Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykły wyczyn kierowcy MPK Lublin (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Paweł P.
Paweł P.
Nie milkną echa niezwykłego wyczynu, jakiego dokonał w nocy z soboty na niedzielę kierowca nocnego autobusu linii N2, który po kolizji z samochodem osobowym wykazał się pełnym profesjonalizmem i zatrzymał ważący kilka ton autobus, pomimo uszkodzonych hamulców.

Przypomnijmy. Sobotniej nocy, ok. godziny 0:45, w autobus MPK linii N2 który jechał w stronę Felina, na skrzyżowaniu Drogi Męczenników Majdanka z ulicą Krańcową, uderzyła skoda. Kierujący autem osobowym zignorował znaki drogowe i doprowadził do kolizji, uderzając w przednią część autobusu, w wyniku czego uszkodzeniu uległ układ hamulcowy w pojeździe MPK.

W autobusie znajdowało się kilkunastu pasażerów. Kierowca nie mogąc zatrzymać pojazdu, uderzył najpierw w słup sygnalizacji świetlnej, następnie wybity z toru jazdy zjechał do znajdującego się nieopodal parku.

Mając przed sobą liczne przeszkody, tak manewrował pojazdem, że udało mu się większość z nich ominąć, a tym samym uratować pasażerów przed znacznymi obrażeniami. Już wjeżdżając do parku ominął stojącą na poboczu latarnię, następnie ocierając się o drzewo przejechał pomiędzy stojącymi ławkami i kolejnym drzewem, uderzył w osiedlową latarnię, następnie omijając kolejne drzewa jechał wprost na znajdujące się na wprost budynki stacji trafo oraz altanki śmietnikowej.

I tutaj dokonał największego wyczynu: omijając budynki, przejechał obok hydrantu oraz szpaleru drzew, oraz manewrując pomiędzy zaparkowanymi samochodami zatrzymał się na murku przed blokiem.

Po wszystkim okazało się, iż nikt z pasażerów nie został ranny, i o własnych siłach opuścili oni pojazd, udzielając jeszcze pomocy kierowcy, który został następnie przewieziony do szpitala. Jednakże po badaniach okazało się że również nie doznał poważniejszych obrażeń i został rano wypisany do domu.

Mieszkańcy pod wrażeniem

Mieszkańcy okolicznych bloków są pod wielkim wrażeniem profesjonalizmu kierowcy.
- Żeby dokonać czegoś takiego trzeba być naprawdę specjalistą - tłumaczy pan Wojciech spotkany na miejscu zdarzenia. - Przejechać między drzewami to jedno, ale zrobić takie kółko żeby zmieścić się pomiędzy śmietnikiem a tym blokiem to już nie lada wyczyn. Mało kto osobówką by się tu zmieścił, a ten zrobił to takim kolosem - wyjaśnia.

Także pani Helena nie może się nadziwić wprawie kierowcy. – To że uszkodził tylko cztery samochody i nikomu się nic nie stało to prawdziwy cud. Taki był huk, że umarłego by obudził, jak on tędy jechał. Wszyscy powybiegali z mieszkań ratować ludzi, a okazało się iż nikomu nic nie jest.

Również pasażerowie są pod wrażeniem wyczynu kierowcy. Na Facebooku powstała strona "Bohaterski Kierowca MPK Lublin", która dokumentuje sobotnie zdarzenie. Natomiast osoby jadące feralnym kursem mówią wprost o tym, że swoje życie zawdzięczają właśnie kierowcy.

Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto