- U nas czipsy są zakazane - zapewnia Mirosław Wójcik, dyrektor SP nr 38. W szkolnym sklepiku znajdziemy za to dużo owoców, najczęściej jabłek, wodę, soki i lekkie przekąski. - Dzieci nie kupią też produktów, których skład napisany jest np. w języku chińskim czy arabskim i nie możemy go odczytać - dodaje dyr. Wójcik.
Dwa dni temu w SP nr 38 zorganizowano specjalne spotkanie dla rodziców. Zachęcano ich do przestrzegania zasad zdrowego odżywiania i motywowania do tego dzieci. W ramach programu "Jedz z głową", który ruszył w lubelskich szkołach w grudniu 2012 r., szkolenia przeszli też dyrektorzy placówek i właściciele sklepików.
- Staramy się np. zastąpić czipsy suszonymi owocami. Organizujemy też cykl zajęć dodatkowych dla dzieci, dzięki którym uczniowie uczą się, jak dbać o sylwetkę i zdrowo jeść - zachęca Mariusz Lisek, dyrektor SP nr 7.
Placówka ta otrzymała certyfikat przynależności do wojewódzkiej sieci szkół promujących zdrowie.
Edukacyjny program "Owoce i warzywa" wdraża u siebie SP nr 28. - Przed nami jeszcze wiele pracy. Dzieci trzeba zachęcić do tego, aby nie wydawały swojego kieszonkowego na fast foody lub chociaż ograniczyły ich spożycie. Przecież, jeżeli nie dostaną ich w sklepiku, zawsze mogą kupić je gdzie indziej - przyznaje Marek Błaszczak, dyrektor placówki.
A już niebawem ze szkolnych sklepików mogą zniknąć tłuste i niezdrowe przekąski. Posłowie PSL i PO optują za wprowadzeniem nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie żywności. Dodatkowo Polska Federacja Producentów Żywności ma przygotować listę produktów rekomendowanych, które będzie można sprzedawać w sklepikach. Co się na niej znajdzie? Tego dowiemy się w przyszłym tygodniu.
Zobacz komentarz satyryczny do tego tematu: KLIK
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?