Uczestnicy happeningu postanowili okleić słupy w centrum Lublina czarną folią, na której napisali "zakaz naklejania".
W ten sposób chcą zwrócić uwagę władz miasta na ten istotny ich zdaniem problem.
- Przydałoby się to usankcjonować, żeby ktoś pilnował porządku na słupach, bo panuje na nich straszny bałagan - mówi Szymon Pietrasiewicz, organizator akcji. - Wygrywają niestety komercyjne dyskoteki, których plakaty zakrywają afisze informujące o niszowych, niskobudżetowych imprezach - dodaje.
Akcja spotkała się z zainteresowaniem przechodniów.
- To dobra inicjatywa, już dawno ktoś powinien się tym zająć. Obdarte plakaty wyglądają niechlujnie i ohydnie - mówiła kobieta czekająca na autobus w pobliżu jednego ze słupów. - Fajnie zorganizowana akcja, szybkie i sprawne działanie - ocenił stojący obok student.
Jako pierwsze zaklejone zostały słupy na przystankach przy ul. Lipowej pod KFC i przy Al. Racławickich obok KUL.
- Mamy sporo folii, chcemy zahaczyć o wszystkie słupy w centrum. Nie ominiemy też płotu przy teatrze w budowie - dodaje Pietrasiewicz.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?