Nie tak łatwo pozbyć się reklam szpecących centrum Lublina

O tablicach poinformowała nas zaniepokojona Czytelniczka. – Jest to o tyle dziwne, że nie tylko jest to strefa objęta ochroną konserwatora zabytków, ale jest także szczegółowo wymieniona w wykazie zabytków wpisanych do rejestru zabytków nieruchomych „A” województwa lubelskiego, jako zespół urbanistyczny Starego Miasta i Śródmieścia miasta Lublina – napisała pani Katarzyna w liście do redakcji. – Jest mało prawdopodobne, aby lubelski wojewódzki konserwator zabytków wydał pozwolenie na zawieszenie obydwu tablic, można więc przypuszczać, że tablice te zawisły nielegalnie. Umieszczenie tablic w takim miejscu jak wyżej opisane to wyraz nie tylko braku odpowiednich zezwoleń, ale także zupełny brak poczucia estetyki i odpowiedzialności za nasze miasto – podkreślała.

Właściciel kamienicy rzeczywiście nie prosił konserwatora o zgodę na zamontowanie tablic, chociaż do niego dzwonił. – W sprawie tej zainteresowana osoba pytała telefonicznie, czy potrzebna jest zgoda służb konserwatorskich na montaż reklamy. Usłyszała, że zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa: tak – mówi Dariusz Kopciowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie.

Jeżeli na zabytku wpisanym do rejestru indywidualnie, reklama pojawi się bez zgody konserwatora, to może on wydać nakaz jej usunięcia. W przypadku kamienicy przy ul. Królewskiej 7 może to jednak trochę potrwać, bo budynek jest częścią zabytkowego zespołu urbanistycznego. Nie jest indywidualnie wpisany na listę zabytków, tak jak chociażby dawny Pałac Biskupi przy ul. Królewskiej 11. Przez to pojawiają się prawne wątpliwości, czy urząd konserwatora może w tym wypadku nakazać usunięcie reklamy.

Konserwator sonduje to właśnie na przykładzie innej kamienicy przy tej samej ulicy. – Zwróciliśmy się do Wydziału Geodezji UM o przekazanie informacji dotyczących budynku, w których powinny być dane o wszystkich współwłaścicielach nieruchomości. Wysłaliśmy do nich zawiadomienie o kontroli, po której dopiero możemy wydać nakaz. Z pewnością któraś ze stron odwoła się od nakazu i sprawa trafi do Ministerstwa Kultury – tłumaczy Dariusz Kopciowski.

Stanowisko ministerstwa rozstrzygnie, czy budynki stanowiące część zabytkowego zespołu architektonicznego mogą być traktowane tak samo, jak te wpisane do rejestru indywidualnie. Tymczasem urząd ochrony zabytków ma zamiar przyjrzeć się tablicom zamontowanym na ścianie kamienicy przy ul. Królewskiej 7.