Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie rozgrywek na stadionie przy Zygmuntowskich?

Marcin Puka
Na stadionie muszą być krzesełka także dla kibiców gości
Na stadionie muszą być krzesełka także dla kibiców gości Karol Wiśniewski
Komisja Licencyjna Polskiego Związku Piłki Nożnej nakazała dokonać kilku poprawek na stadionie miejskim przy Al. Zygmuntowskich 5 w Lublinie. Jeżeli to polecenie nie będzie zrealizowane, obiekt nie zostanie dopuszczony do rozgrywania drugoligowych spotkań. Wtedy piłkarzom Motoru Lublin grożą walkowery.

Robert Kozłowski, prezes Motoru, wszystkie szczegółowe wytyczne dostanie od PZPN we wtorek. Ale już wcześniej poznał zastrzeżenia centrali wobec stadionu miejskiego. - Są dwa główne problemy i kilka drobniejszych - mówi prezes. - Rozmawiałem już z przedstawicielami MOSiR i jest dobra wola w spełnieniu warunków nakreślonych przez PZPN. Oczywiście, gdy dostanę wszystkie dokumenty, przekażę je do MOSiR - dodaje Kozłowski.

O jakich pracach mowa? Po pierwsze na stadionie muszą być zainstalowane siedziska w sektorze kibiców przyjezdnych. - To musi być 5% pojemności wszystkich miejsc, które udostępnimy kibicom na całym stadionie - wyjaśnia prezes.

Drugą istotną kwestią jest nakaz zajmowania miejsc w sektorze, w którym ma się zakupiony bilet. Nie będzie można przemieszczać się w inne miejsca na terenie obiektu. Sektory, w których nie będą sprzedawane wejściówki, muszą być wyłączone z użytku.

- Jeżeli nie dostosujemy się do tych wskazówek, skutkować to może odwołaniem meczów i walkowerami dla drużyn gości - potwierdza Kozłowski.

W czwartek prezes spotka się z przedstawicielami MOSiR i obydwie strony mają szukać konstruktywnych rozwiązań. Wydaje się, że problemy są do przezwyciężenia.

Wyjaśniła się kwestia, gdzie Motor rozegra swój pierwszy wiosenny mecz. Tak, jak jesienią, lublinianie o punkty powalczą w Rzeszowie. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie Motor miał podjąć Resovię, ale problemy ze stadionem miejskim sprawiły, że mecz został przeniesiony na Podkarpacie. Tyle, że Resovia zagwarantowała sobie na piśmie, że rewanż także odbędzie się na jej terenie.

- Resovia postawiła wtedy Motor pod ścianą. Można było się na to nie zgodzić. Ale gdzie fair play? Postaramy się udowodnić na boisku, że mamy lepszy zespół, nawet grając na wyjeździe - kończy prezes.

We wtorek po południu podpis na kontrakcie z Motorem złoży były pomocnik Górnika Łęczna, Rafał Niżnik.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto