Kiedy wyginie pszczoła, rodzajowi ludzkiemu pozostaną już tylko 4 lata. Taką właśnie opinię sformułował kiedyś Albert Einstein. Oby nie okazała się ona prorocza. Pszczołom o wiele bardziej niż nawet bardzo ostry mróz szkodzi wilgoć, a ta z kolei jest czynnikiem sprzyjającym rozwojowi roztoczy, szczególnie Varroa destructor. Roztocza te pojawiły się w Polsce w latach 80. ubiegłego wieku, a niedawno za ich przyczyną żniwo zaczęła zbierać nowa odmiana zaraźliwej choroby - nosemozy, która jest rodzajem biegunki i powoduje ginięcie pszczół.
- Stworzone przez lubelskich naukowców preparaty roślinne mają zastosowanie w leczeniu nosemozy u pszczół oraz wpływają na poprawę ich odporności – tłumaczy rzecznik prasowy UMCS Aneta Adamska. - Charakteryzuje je skład oparty wyłącznie o naturalne substancje roślinne, wysoka skuteczność leczenia zakażeń pszczół miodnych grzybami Nosema oraz wzmocnienie odporności owadów, wyrażone wzrostem poziomu enzymu biorącego udział w odpowiedzi immunologicznej. Celem badań było opracowanie skutecznego i nie powodującego skutków ubocznych preparatu roślinnego do zwalczania grzybów z rodzaju Nosema. Na tym ich etapie nie ujawniono żadnych działań niepożądanych - dodaje.
Preparaty stanowią przedmiot zgłoszenia patentowego.
Nosemoza jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych chorób pszczół. Wywołują ją grzyby z rodzaju Nosema, które atakują komórki nabłonka jelita środkowego owadów, skutkiem czego jest ich niedożywienie i osłabienie. Powoduje to zwiększoną podatność pszczół na działanie innych patogenów.
Ule na KUL. Pierwsze miodobranie. Zobacz wideo:
- Dziś w leczeniu nosemozy u pszczół stosowane są antybiotyki na bazie fumagiliny, które wyłącznie hamują chorobę, bez niszczenia samych zarodników grzybów – wyjaśnia Aneta Adamska - co w konsekwencji prowadzi do uodpornienia się pasożyta na ten antybiotyk. Dodatkowo istnieje zagrożenie przenikania samej substancji bazowej lub produktów jej metabolizmu do miodu, dlatego od kilku lat w Europie obowiązuje całkowity zakaz jej stosowania. W leczeniu nosemozy stosowane są również mieszanki ziołowe, jak np. wyciąg z kory dębu, jednakże działanie takich preparatów nie jest dostatecznie skuteczne - dodaje.
Na rynku nie ma zatem skutecznej i bezpiecznej metody zwalczania nosemozy u pszczół. - Opracowane przez naukowców preparaty są nadzieją na skuteczne leczenie chorób pszczelich przede wszystkim poprzez podnoszenie ich odporności – konkluduje rzecznik prasowy UMCS. - Według światowych danych wymieranie pszczół miodnych to zjawisko na skalę globalną. Problem ten wynika między innymi z niewłaściwego stosowania przez człowieka pestycydów, zbyt ubogiej diety pszczół spowodowanej powszechnie stosowanymi w rolnictwie monokulturami, ale także chorobami grzybowymi, bakteryjnymi oraz pasożytniczymi, które z łatwością atakują osłabione pszczoły, doprowadzając do ich wymierania - dodaje.
Naukowcy z UMCS współpracują w tym zakresie ze swymi kolegami z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Wszyscy deklarują chęć wdrożenia preparatu na rynek. Aktualnie trwają rozmowy z zainteresowanymi przedsiębiorcami.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?