– Zrobiło mi się żal tych biednych zwierzaków. Mam nadzieję, że tych kilka worków karmy, które kupiłam, trochę im pomoże – powiedziała nasza Czytelniczka, która chce pozostać anonimowa. – Jestem lekarzem weterynarii. Od dawna dokarmiam zwierzęta. Chętnie kupię karmę i przyniosę ją do redakcji – zadeklarował pan Jacek.
Przypomnijmy. Teresa Wajda opiekuje się 15 bezpańskimi kotami na osiedlu Nałkowskich. Teresa Nazarewicz dokarmia te w Śródmieściu. Na karmę wydają miesięcznie kilkaset złotych. - Nie stać nas, by dłużej ponosić takie koszty – tłumaczyły i zaapelowały o pomoc na łamach naszej gazety.
Dziś nie kryją radości. – Dla nas liczy się każdy worek karmy. Jestem wdzięczna za każdą pomoc – mówi Teresa Wajda. – Bardzo dziękuję. Karmię koty od ponad 30 lat, z dnia na dzień jest coraz Karmę dla swoich podopiecznych dostała także pani Danuta. – Robię, co mogę, by nakarmić bezpańskie czworonogi. Pomagają mi znajomi. Dzięki ludziom o wielkich sercach moje koty wciąż żyją.
Obie panie należą do lubelskiego Animalsu, jednak na pomoc stowarzyszenia nie mogą liczyć. Wszystko przez konflikt w szeregach zarządu organizacji. Sprawy zaszły tak daleko, że sprawą zajął się sąd. – Będziemy teraz wydawać karmę dla zwierząt, a nie pieniądze, tak jak było wcześniej. Dlaczego? Bo wcześniej ludzie brali pieniądze i kupowali szynki dla siebie, zamiast jedzenie dla kotów – zapewnia Teresy Włodarczyk, wyznaczona przez sąd do przywrócenia porządku w Animalnie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?