Napastnicy powoływani ostatnio przez Beenhakkera albo nie strzelają bramek w ogóle, albo dobrej dyspozycji w klubie nie potrafią potwierdzić w reprezentacji.
- Dlatego uznaliśmy, że trzeba sprawdzić kolejnych zawodników, póki jeszcze nie jest za późno. Chcemy dać szansę mniej doświadczonym piłkarzom, nawet z drugiej ligi, którzy swoją ambicją będą mogli udowodnić swoją przydatność do kadry - powiedział asystent Leo Beenhakkera, Bogusław Kaczmarek. - Dlaczego akurat Koczon? Jeszcze w czasie, gdy pracowałem w Górniku Łęczna zwrócił na siebie moją uwagę. Ostatnio jest w bardzo dobrej formie, widzieliśmy jego trzy bramki w meczu z GKS Jastrzębie i byliśmy pod dużym wrażeniem - dodał popularny "Bobo".
Sam zawodnik był zaskoczony telefonem od Kaczmarka. - Myślałem, że to żart, ale gdy trener powiedział mi, że pojadę na najbliższe zgrupowanie, poczułem sie dumny - powiedział Koczon. - Mam dużą motywację do dalszych treningów, zwłaszcza, że w perspektywie jest wyjazd na Mistrzostwa Europy.
Daniel Koczon ma 26 lat. Jest wychowankiem MOKIS Szczebrzeszyn. Następnie grał w Tomasovii Tomaszów Lubelski, skąd w 2004 roku trafił do Motoru. W obecnym sezonie na boiskach drugiej ligi strzelił już 12 bramek. W klasyfikacji najskuteczniejszych wyprzedzają go tylko Sławomir Peszko z Wisły Płock i Robert Lewandowski ze Znicza Pruszków, którzy mają na koncie o jedno trafienie więcej.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?