- Mieszkańcy, którzy mają dojazd do domów od starej drogi Nałkowskich, bardzo często nie mają jak się tam dostać - mówi Robert Drozd z Rady Dzielnicy Wrotków.
Chodzi o utwardzoną drogę, która biegnie wzdłuż Bystrzycy równolegle do asfaltowego odcinka ul. Nałkowskich. Tak naprawdę ciężko przedostać się z jednej na drugą. Trzeba robić kółko aż do ul. Żeglarskiej i tam z pętli autobusowej wjeżdżać na utwardzoną drogę.
Czytaj także: Miał ponad 5 promili alkoholu, trafił do szpitala
- Tyle że tutaj bardzo często zatrzymują się autobusy komunikacji miejskiej, które zastawiają pętlę i uniemożliwiają wjazd - zaznacza Robert Drozd.
Jest też możliwość przedostania się kładką, ale chodzi nią dużo pieszych z dziećmi. Jadą nią też rowerzyści, którzy chcą się dostać na ścieżkę rowerową. Ruch jest spory, więc między pieszymi a kierowcami dochodzi czasem do konfliktów.
Robert Drozd dodaje, że zdarzały się przypadki, gdy problem z dojazdem na "starą Nałkowskich" miała straż pożarna czy pogotowie.
Urzędnicy z Wydziału Dróg i Mostów zapewniają, że problem jest im znany. - Znalazła się nawet miejska działka, na której można by wybudować łącznik, ale jest tam bardzo stromo i boimy się, że kierowcy zimą będą jeździli autami jak na sankach - tłumaczy Anna Adamiak, z-ca dyrektora Wydziału Dróg i Mostów UM Lublin i dodaje: - Żeby obniżyć niweletę terenu trzeba dużych prac budowlanych i większych pieniędzy, a to wszystko komplikuje.
Ratusz jeszcze nie wpadł na pomysł, jak ułatwić życie mieszkańcom. - Cały czas nad tym myślimy - zapewnia nas dyr. Adamiak.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?