„Potrzebuje pieniędzy bo zginę”- taką informacje usłyszała 82-letnia Eleonora K. od mężczyzny, który przedstawił się jako jej wnuczek Jarosław. Kobieta przyznała, że nie trzyma w domu potrzebnej kwoty. Eleonora K. uwierzyła mężczyźnie i poszła do banku po brakującą sumę. Mężczyzna zadzwonił do niej jeszcze raz i przekazał, ze sam nie może przyjść i po pieniądze przyśle kolegę. Kobieta zapakowała do reklamówki wszystkie pieniądze i oddała je mężczyźnie, który przyszedł pod blok.
Po południu do starszej pani zadzwoniła jej córka. Kobieta opowiedziała jej całą historię o pożyczeniu pieniędzy. Kiedy matka zadzwoniła do swojego syna, okazało się, ze wnuczek nie pożyczał żadnych pieniędzy. Policja ustaliła że oszust był w wieku ok. 35 lat, wzrostu ok. 160 cm, był krępej budowy ciała. Oszust był ubrany w granatowe jeansy i granatową bluzę.
Do niemal identycznej sytuacji doszło doszło we wtorek, jednak tym razem sprawcom nie udało się oszukać swojej niedoszłej ofiary. Policja poszukuje sprawcy oszustwa i po raz kolejny apeluje o ostrożnośćw kontaktach z osobami nieznajomymi. Szczególnie wtedy, kiedy powołują się na członków rodzin, oferują wymianę waluty obcej na złotówki, proponują sprzedaż towaru niewiadomego pochodzenia lub chcą pożyczyć pieniądze.
- Zanim wpuścimy kogoś do domu lub tym bardziej pożyczymy komukolwiek pieniądze, upewnijmy się z kim mamy do czynienia - mówi sierżant Piotr Branica z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. W razie jakichkolwiek wątpliwości natychmiast należy powiadomić Policję.
pit
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?