Na węźle Felin stanie sygnalizacja świetlna

Zaraz za Felinem kierowcy mogą wjechać na wiadukt prowadzący do Świdnika. Na jego szczycie droga łączy się z obu stron z jezdniami prowadzącymi z biegnącej dołem obwodnicy.

W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, ale niewielu kierowców stosuje się do tego ograniczenia. Prosta droga zachęca ich do wciśnięcia pedału gazu.

Właśnie w miejscu, gdzie łącznice stykają się z drogą na Świdnik, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaczęła montować sygnalizację świetlną.

- To będzie sygnalizacja dla każdego kierunku. Czyli dla osób jadących łącznicami z obwodnicy, a także dla kierowców jadących w obie strony drogą Lublin - Świdnik - wyjaśnia Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.

Prace mają się zakończyć 20 października i będzie to jedyny węzeł na obwodnicy, na którym staną światła.

Część kierowców zaczęła już narzekać w internecie, że to bezsensowne rozwiązanie, którego jedynym efektem będą korki.

Jednak Nalewajko tłumaczy, że światła powstają na życzenie samych kierowców. - W tym miejscu, wielu z nich nie stosuje się do przepisów ruchu drogowego. Przeprowadzony audyt wskazał, że najlepszym rozwiązaniem w celu zwiększenia bezpieczeństwa jest postawienie świateł - twierdzi rzecznik i zaznacza, że podczas planowania węzła w ogóle miało tam nie być łącznic z obwodnicy. Zostały wybudowane na prośby lokalnych władz.

Nalewajko dodaje, że sygnalizacja ma być w pełni zautomatyzowana i tryb swojej pracy będzie dostosowywała do natężenia ruchu.

Zobacz też: Skradziono Ci auto? W jego odnalezieniu mogą pomóc portale społecznościowe (lektor)

Picasso na Zamku. 273 prace wielkiego malarza na wystawie w Lublinie
Czakuś najsympatyczniejszym psem województwa lubelskiego!
Dworzec PKS w Lublinie ma już 50 lat [ZDJĘCIA, WIDEO]
W centrum miasta coraz więcej ławek. To ukłon w stronę przechodniów