Na Tatarach w domach zimniej niż na dworze

- W naszym bloku ogrzewanie szwankuje od trzech lat, za-zwyczaj od piątku do poniedziałku. Tu mieszka mnóstwo starszych osób, w tym moi rodzice, którzy są schorowani. Zdarza się, że w mieszkaniu bywa zimniej niż na dworze - alarmuje Halina Bryła, mieszkanka Hutniczej 20.

W tej sprawie mieszkańcy interweniowali zarówno u władz wspólnoty mieszkaniowej oraz w Zarządzie Nieruchomości Komunalnych, do którego należy część lokali. Jak się okazuje, problem jest na tyle poważny, że może go rozwiązać jedynie remont generalny budynku.

- Pierwszy raz z tym problemem zgłosiliśmy się do ZNK w 2008 roku. Ostatnie pismo z prośbą o szybką interwencję przekazaliśmy 19 listopada 2012 i teraz musimy poczekać na odpowiedź - mówi Ewa Rutko-wska, wiceprezes OZB "Tatary". - Lokale użytkowe są przyłączone węzłem głównym (cieplnym) do wieżowca. Niestety, instalacja jest wadliwa, przez co powstaje ubytek wody. W ciągu tygodnia jest uzupełniany przez LPEC, ale ta firma w weekendy nie pracuje i gdy spada ciśnienie w instalacji, w mieszkaniach robi się zimno - wyjaśnia Rutkowska.

Do tej pory ZNK przeprowadzał drobne naprawy, które miały usprawnić działanie instalacji. Jak się okazuje, w grę wchodzi wymiana całego węzła cieplnego. - Problem cały czas powraca. Mamy nadzieję, że uda się go rozwiązać zanim nastanie zima podsumowuje Ewa Rutkowska.- Co do powodów usterki najlepiej zorientowany jest Zarząd Budynków "Tatary"-ucina dalsze pytania Artur Cichoń, rzecznik ZNK.

Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!