W weekend byłem na gościnnych występach u kolegi w Lublinie. Poszwendaliśmy się po mieście, pozwiedzaliśmy, pojedliśmy i popiliśmy ;) I zazdroszczę tej ilości knajp na Rynku, zazdroszczę, że coś się dzieje, że miasto żyje mimo, że deszcz padał. Patrząc przez pryzmat Warszawy BARDZO zazdroszczę!
Ale szlag mnie trafiał, jak co i rusz idąc sobie po uliczkach Starego Miasta musiałem uciekać przed jakimś samochodem, które wjeżdżają gdzie chcą, jak chcą i kiedy chcą. Jeszcze chwila i zaczęłyby na mnie trąbić :/. A już najlepszy był obrazek, jak zobaczyłem znak pod Trybunałem: "Postój dorożek" a tam stoją... same samochody. Nawet dzika Warszawa zakazała wjazdu samochodów na Starówkę a w bardziej klimatycznym Lublinie jest to dozwolone?
Internauta Paweł
| Co o tym sądziecie? Czekamy na Wasze komentarze! |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
