Na Sławinie powstaje nowa Biedronka (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Jak informuje kierownik budowy, w tym właśnie miejscu już za trzy miesiące pierwsi klienci będą mogli dokonać zakupów w kolejnej placówce sieci sklepów detalicznych Biedronka.

Do tej pory w mieście zlokalizowanych jest 13 punktów z czerwono-czarnym owadem w logo.

Jak głosi wpis reklamowy tej sieci sklepów: „Jednym z nadrzędnych celów wynikających z misji Biedronki jest dążenie do zapewnienia Klientom wysokiej jakości oferowanych towarów. Każdy produkt, który można znaleźć w naszych sklepach musiał przejść odpowiednią procedurę weryfikacyjną, a następnie podlega stałej kontroli przez cały okres sprzedaży”. Czy to prawda – będziemy mogli już niedługo przekonać się.

Ale na razie prace idą pełną parą. Spokojna dotychczas ul. Sławinkowska staje się coraz bardziej ruchliwa.
W pobliżu powstają nowe domy zarówno w zabudowie indywidualnej, jak i szeregowej. W odległości ok. 300 metrów planowana jest również budowa szkoły. Wzrasta więc zapotrzebowanie na tego typu placówki, choć niewielkie, zarówno spożywcze, jak i przemysłowe, sklepy osiedlowe zupełnie dobrze radzą sobie z zaspokajaniem wymogów swych klientów. Duża jednak część mieszkańców większe zakupy robi w innych dzielnicach.

- To będzie koniec handlu w małych osiedlowych sklepikach. Nie wytrzymają one konkurencji wielkiej sieci – dzieli się swymi spostrzeżeniami pani Zenobia z ul. Araszkiewicza.

- Po co nam tak duży pawilon, tym bardziej, że w pobliżu na ul. Willowej jest Stokrotka. Kto chce korzystać z dużego punktu handlowego – to ma przecież sposobność – dodaje rozmówczyni.

- Nareszcie będzie konkretna konkurencja – z wyraźną radością w głosie wypowiada się klient osiedlowego sklepu spożywczego.

- Straszna tu drożyzna. Większe zakupy robię w mieście, ale jak chcę zrobić jakieś bieżące sprawunki, to idę do tego sklepiku, bo nie opłaca się przecież jechać dalej po 2-3 rzeczy. Wczoraj miałem zamiar kupić kaszę gryczaną na ul. Lipowej, ale odstraszyła mnie cena. Przyjechałem do domu, a tu jeszcze o prawie złotówkę drożej – kontynuuje mieszkaniec u. Zbożowej. - To samo z bananami i wieloma innymi produktami. Zgroza!

Właściciele sklepów, które istnieją już od wielu lat w tej okolicy i mają swych stałych klientów, nie boją się jednak konkurencji Biedronki.
Uważają, że są w stanie rywalizować jeśli nie cenami, to z pewnością jakością usług. Dużą rolę, jak twierdzą, odegrają także przyzwyczajenia konsumentów, kameralna atmosfera zakupów, życzliwe podejście personelu.

– Nie boimy się „Biedronki”, ale nie boimy się też innych supermarketów – twierdzi pragnący zachować anonimowość pracownik jednego z osiedlowych sklepów. - Sławin nie jest dużą dzielnicą pod względem liczby mieszkańców. A do nowego pawilonu nie będą przecież przyjeżdżać klienci z innych dzielnic. Obroty więc właściciela „Biedronki” mogą się okazać niższe, niż przewidywania – kończy swą wypowiedź rozmówca.

Za trzy miesiące otworzą się po raz pierwszy drzwi czternastej w mieście placówki tej sieci.
Dziś widać jedynie wzmożony ruch na skrzyżowaniu ul. Zbożowej i ul. Sławinkowskiej, ciężki sprzęt i samochody robotników budowlanych parkujące na wąskich poboczach, pnie i trociny po wyciętych kilkunastu drzewach. Za prowizorycznym ogrodzeniem natomiast wre praca.

Czytaj więcej o inwestycjach w Lublinie:

Inwestycje w Lublinie