Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na punkcie kotów mają... kota!

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
- Są piękne i zdrowe, mają świetne maniery, a na dodatek dobrze dogadują się z dziećmi i psami – wymieniają jednym tchem Ewa i Rafał Brzeziccy opisując swoich sześciu kocich podopiecznych. To rasowe piękności, które zadziwiają wyglądem i charakterem.

- Sześć lat temu zdecydowaliśmy, że warto byłoby mieć kota – wspomina pani Ewa. – Pierwszego zwierzaka zabraliśmy ze schroniska, ale szybko się rozchorował i zdechł. Nasz kolejny kot także był dachowcem, ale za cel postawił sobie zniszczenie naszego domu – dodaje z uśmiechem.

Niezrażeni doświadczeniami, państwo Brzeziccy postanowili zaopiekować się kolejnym zwierzakiem.

Tym razem jednak postawili na koty rasowe. Jako pierwszy pod dach Ewy i Rafała trafił Bursztyn rasy Cornish Rex, smukły kot o krótkim, układającym się w fale futrze. - Zakochaliśmy się w tej niezwykłej rasie – podkreśla pan Rafał. – Szybko złapaliśmy bakcyla i w naszym domu pojawiły się kolejne piękne koty.

Jako, że państwu Brzezickim spodobały się także puchate kociaki, zainwestowali w te norweskie leśne, charakteryzujące się pięknym jedwabnym futrem
.

Łącznie pod ich dachem jest już sześć rasowych kocich piękności i dwa psy. - Zwierzęta świetnie się ze sobą dogadują – zapewnia pan Rafał. – Koty ustaliły między sobą hierarchię w stadzie. Niekwestionowanym przywódcą jest kotka Apolonia, której słuchają się nawet psy.

U państwa Brzezickich każdy zwierzak ma w domu swoje miejsce i miskę, nie ma więc o to kłótni.

Cornishe uwielbiają spać w łóżku ze swoimi właścicielami, podczas gdy koty norweskie wolą położyć się gdzie indziej. - Każdy kot ma swój niepowtarzalny charakter – dodaje Sylwia Niedziela, przyjaciółka rodziny, która ma u siebie trzy koty norweskie leśne. – Są wśród nich przylepy, cholerycy, samotnicy. To tak jak u ludzi.

Za co pasjonaci kochają swoje zwierzaki?

– To inteligentne stworzenia, które zgodnie z przysłowiem chodzą własnymi ścieżkami – uważa pan Rafał. – Trzeba zasłużyć na ich miłość. Nasi rozmówcy podkreślają, że lubią koty rasowe, bardziej niż dachowce. – Zdecydowanie mniej chorują, są grzeczniejsze w domu, dobrze czują się w towarzystwie dorosłych oraz dzieci i vice versa – wyjaśnia pan Rafał. - Ponadto znamy ich rodziców i dziadków, dzięki czemu wiemy, na jakiego kota wyrośnie maluch – dodaje pani Sylwia.

Koty naszych rozmówców mogą pochwalić się licznymi medalami, które zdobyły na wielu międzynarodowych wystawach.

Ich właściciele należą do Lubelskiego Klubu Kota Rasowego. Klub skupia 45 miłośników tych zwierząt, którzy gustują w oryginalnych rasach, takich jak persy, koty bengalskie, brytyjskie, sfinsky, czy koty syberyjskie. Informacje o klubie i kotach można znaleźć na stronie: www.lkkr.webd.pl.

Lubelski Klub Kota jest organizatorem wystawy kotów rasowych, która odbędzie się w Lublinie w dniach 14-15 marca.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto