- Zwróciłem się do prezydenta Lublina o przyznanie dodatkowych 50 tys. zł na ten cel. To oznaczałoby 30-procentowy wzrost liczby patroli - poinformował wczoraj Jerzy Ostrowski, dyr. Wydz. Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego UM Lublin. W tegorocznym budżecie Lublina na sfinansowanie ponadnormatywnych patroli zarezerwowano 150 tys. zł. - Decyzja o tym, czy znajdą się dodatkowe środki, zapadnie we wrześniu - zapowiedział Ostrowski.
- Lublin nie jest bezpiecznym miastem. Obecność na ulicach dodatkowych umundurowanych policjantów na pewno będzie działać odstraszająco na wszelkiej maści chuliganów - przekonuje Kazimiera Adrianek, emerytka.
Policjanci opłacani przez ratusz kontrolują dziewięć rewirów. Dwuosobowe patrole wychodzą na ulice w czwartki, piątki i soboty. Służba trwa w godz. 16-24. - Myślimy o zmianie tych godzin, tak, aby patrol kończył ośmiogodzinną pracę o 2 w nocy - dodał Ostrowski.
- Nie tylko w nocy jest niebezpiecznie. Takie patrole przydałyby się też w dzień, aby nie dochodziło do sytuacji, której niedawno byłam świadkiem, kiedy na ul. Furmańskiej został pobity młody człowiek - podkreśla Anna Księska, handlowiec.
„Ratuszowe” patrole policji pojawiły się w Lublinie w połowie 2007 r. - System się sprawdza - zapewnia Ostrowski.
W pierwszym półroczu 2010 r. „ratuszowi” policjanci m.in. zatrzymali na gorącym uczynku dziewięciu sprawców przestępstw i pięć poszukiwanych osób. Podjęli 103 interwencje.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?