"Bitwę na głosy" będziemy mogli obejrzeć od 5 marca w każdą sobotę o godz. 20.00 w TVP 2. Zasady show są następujące: jurorzy (w składzie każdego znajdzie się jedna gwiazda muzyki) wybiorą z castingów 16 osób, które stworzą chór. Chórzyści pod nadzorem fachowców będą rywalizować z grupami wokalnymi z innych miast. W Lublinie chór poprowadzi Krzysztof Cugowski, którego jednak w "Europie" nie było.
Nie sprawiło to bynajmniej, że piosenkarze-amatorzy czuli się mniej zestresowani. - Przy pierwszej i drugiej piosence drżał mi głos - powiedziała po swoim występie dwudziestoletnia studentka Paulina Samościuk. - Na szczęście komisja była bardzo sympatyczna - powiedzieli, żebym się uspokoiła, rozluźniła i jakoś poszło.
Nie tylko trema była problemem uczestników. Nie lada trudności nastręczało samo zdobycie miejsce w kolejce - w hotelu zebrało się kilkaset osób. - Przesłuchania trwają dziesięć, a nawet dwanaście godzin - mówili organizatorzy. - A zauważyliśmy, że w Lublinie zapisało się mnóstwo chętnych, w porównaniu do innych miast.
Próbowaliśmy wyciągnąć od jednej z jurorek, czy jest taka piosenka, której komisja ma już serdecznie dość (obstawialiśmy nadreprezentowaną "Małgośkę"). - Wolałabym tego nie mówić, w końcu ktoś, kto włożył mnóstwo czasu w przygotowanie utworu mógłby poczuć się urażony - wybrnęła dyplomatycznie Magda Mitoń z jury.
W czwartek drugi etap eliminacji. Już nie w "Europie", a w Czarciej Łapie i z udziałem wokalisty Budki Suflera.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?