Myślicie, że muzyka w latach 80. była lepsza niż dzisiaj? Nie była. Sądzicie, że w latach 90. pojawiało się więcej ciekawych zespołów niż dzisiaj? Nie. Mimo to niemała część przemysłu rozrywkowego opiera się na sentymencie do tamtych lat - pokolenie 30, 40 plus ma już pieniądze i skłonne jest wydać je na przypomnienie sobie czasów młodości za sprawą jakiegoś odgrzewanego koncertowego kotleta. Warszawska Orkiestra Sentymentalna jest taka (znaczy się: sentymentalna, nie warszawska) tylko z nazwy, bo iluż jest ich odbiorców, którzy pamiętają, jak w mediach brylował Mieczysław Fogg, Adam Aston czy Wiera Gran. O ile zwrot „brylował w mediach” nie jest zbyt nowoczesny. W każdym razie: niewielu.
WOS to młody zespół i młodych ma głównie słuchaczy. Tym nie wystarczy nostalgiczny powrót dwie dekady wcześniej - chcą egzotyki warszawskich dansingów lat 30. „Zespół po-wstał z zamiłowania do dawnych melodii. Kontynuuje tradycję rewiowych wykonań utworów tanecznych i sentymentalnych, zachowując naturalny i ponadczasowy czar tych piosenek, a jednocześnie dodając im odrobinę współczesnej wrażliwości muzycznej” - piszą o sobie.
Koncert 13 stycznia, Pracownie Kultury Maki, ul. Olchowa 8, godz. 18, bilety 15 - 30 zł.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?