- Remont bardzo się przeciągnął, a przecież na początku roboty wglądały na bardzo proste - mówił Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów UM Lublin.
Przebudowa muszli powinna się była skończyć do 14 września. Zwycięzca przetargu miał jednak problem z podwykonawcą, z którym umówił się na wykonanie drewnianej konstrukcji dachu. Musiał go zmienić na innego. Dodatkowo konieczna okazała się zmiana wymiarów elementów dachu. Na to ostatnie musiał się zgodzić ratusz. I ostatecznie dał „zielone światło”.
- Prace powinny teraz pójść szybko. Jedyny problem może być z ułożeniem membrany z tworzywa sztucznego, bo jej montaż nie może się odbywać w temperaturze niższej niż 5 stopni Celsjusza - tłumaczył Dziuba.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?