Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Multimedialna biblioteka przy ul. Szaserów będzie gotowa w styczniu

Łukasz MM-kowicz
Łukasz MM-kowicz
Miała być gotowa jesienią, a będzie dopiero w styczniu. Mowa o multimedialnej bibliotece przy ul. Szaserów.

Multimedialna biblioteka na osiedlu Błonie jest filią Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego. Jej dyrektor, Piotr Tokarczuk, przyznaje, że nie ma już szans, żeby zaczęła działać jeszcze w tym roku. – Mam harmonogram ukończenia budowy z datą styczniową, ale po oddaniu budynku trzeba będzie go jeszcze wyposażyć i zgromadzić księgozbiór – wylicza.

Jego zdaniem, na budowie brakuje rąk do pracy. – Jest w nią zaangażowanych zbyt mało pracowników – tłumaczy Piotr Tokarczuk. – Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Dla mnie termin w umowie to rzecz święta – podkreśla.

W poprzednią środę wybraliśmy się na miejsce. Po godz. 15 na budowie pracowało dwóch robotników. Inbud zapewnia jednak, że jest ich więcej. – Teraz pracuje tam pięć osób, a za kilka dni będzie ponad 20 – mówi Jerzy Zaborowski, właściciel firmy.

Opóźnienia wyjaśnia zupełnie inaczej. – Do tej budowy musimy dołożyć 500 tys. zł. Najpierw muszę gdzieś indziej zarobić te pieniądze, żeby tutaj je inwestować – przekonuje.

Inbud wygrał przetarg z pięcioma innymi firmami. Sam zaproponował, że wykona wszystkie prace za niecałe dwa miliony złotych brutto. Jego oferta wygrała przede wszystkim dzięki tej niskiej cenie.

Dlaczego teraz twierdzi, że tych pieniędzy jest za mało? – Ofertę przetargową przygotował mój przyjaciel, a ja ją podpisałem – przyznaje Jerzy Zaborowski. – W trakcie przetargu wysyłaliśmy jednak zapytania ofertowe, czy uwzględnione w projekcie materiały budowlane można zamieniać na tańsze, o takich samych parametrach. Dostawaliśmy odpowiedź, że można. Ale w trakcie budowy projektant się na to nie zgadzał – wyjaśnia.

– Nie ma żadnego wytłumaczenia na korzyść wykonawcy – odpowiada Sławomir Czech, właściciel spółki Rea Design, która zaprojektowała budynek biblioteki przy ul. Szaserów.

Jego zdaniem, firma Inbud kilkakrotnie uzyskała zgodę na zamianę materiałów na tańsze, więc nie było powodu dla tak dużych opóźnień w budowie. Potwierdza także, że przy budowie pracuje zbyt mało osób. – Przy zatrudnianiu kilku pracowników nie można skończyć inwestycji w terminie – tłumaczy.

Argumenty firmy Inbud nie przekonują również lublinian. – Nic nie usprawiedliwia opóźnienia – twierdzi Maksymilian, mieszkaniec Węglina. – Ale w naszym kraju to już jest chyba zwyczaj. Takich przypadków jest wiele – ocenia. – Przypuszczam, że ktoś kto bierze udział w przetargu, zna się na budownictwie – mówi Anna Smolarz z osiedla „Błonie”. – Powinien więc najpierw zrobić kosztorys i zgromadzić odpowiednie środki – podkreśla.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto