MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mówi, że rzucił w Palikota nie kamieniem, a butem

Redakcja
– Nie rzuciłem kamieniem, tylko siatkowanym butem - twierdzi Dariusz Sz., mężczyzna, którego ścigania chce Janusz Palikot.

Palikot twierdzi, że podczas środowego happeningu na placu Litewskim jakiś człowiek rzucił w niego przedmiotem przypominającym kamień. Potem mężczyzna w ciemnych okularach pokazał posłowi środkowy palec w obraźliwym geście.

Gest uwiecznił fotoreporter Gazety Wyborczej Lublin. Prokuratura – zanim Palikot złożył zawiadomienie o przestępstwie – rozpoczęła badanie czy została naruszona nietykalność i godność funkcjonariusza publicznego.

– Człowiek ze zdjęcia ponoć przyszedł do mojego biura publicznego i chciał mnie przeprosić. To typowa zagrywka PiS – stwierdził w piątek lubelski poseł. Pismo do prokuratury opatrzył wspomnianym zdjęciem.

– To ja jestem na fotografii – oświadczył Dariusz Sz. (nazwisko do wiadomości redakcji), który dzisiaj przyszedł do redakcji "Dziennika Wschodniego”. Zarzeka się: – Nie rzuciłem kamieniem tylko butem. Takim siatkowanym, na cienkiej gumowej podeszwie, jakie kupuje się u Rosjan. Nawet gdybym trafił to nie było szansy żeby skrzywdzić posła.

Autor tekstu: (rp)


Cały artykuł czytaj na stronie Dziennika Wschodniego: Dariusz Sz.: Rzuciłem w Palikota butem, a nie kamieniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO 2024 ODC. 6

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto