Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motycz. Zaatakował niepełnosprawnego taboretem. Marek O. skazany na więzienie

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Pixabay.com/Zdjęcie ilustracyjne
Cztery lata i sześć miesięcy więzienia – to wyrok, jaki usłyszał 32-letni Marek O. Oskarżony odpowiadał w sumie za cztery przestępstwa, z czego najcięższe dotyczyło napaści na niepełnosprawnego.

Sąd uznał Marka O. winnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, posiadania środków odurzających, znieważenia i grożenia śmiercią funkcjonariuszowi Służby Ochrony Kolei.

Do zdarzenia doszło 19 grudnia 2018 r. w Motyczu. Marek O. przebywał w domu znajomej i jej niepełnosprawnego ojca. Towarzystwo piło alkohol.

W pewnym momencie doszło do kłótni. Jak czytamy w akcie oskarżenia, Marek O. „wpadł w szał, wypił alkohol z butelki i wybiegł z pokoju. Wrócił potem z siekierą w ręku i zaczął niszczyć sprzęty”.

Oskarżony chwycił taboret i dwukrotnie uderzył ojca znajomej w głowę i ramię. Później złapał nóż stołowy i zaczął uderzać mężczyznę po głowie. Zadał mu siedem ciosów. Pokrzywdzony nie mógł uciec, ponieważ nie ma nogi i porusza się na wózku.

Sąsiadka zawiadomiła pogotowie, które zabrało pokrzywdzonego do szpitala. Miał wiele obrażeń, m.in. złamaną szczękę, kość jarzmową i łokciową.

Marka O. zatrzymała policja. Był pod wpływem alkoholu i narkotyków. W jego pokoju funkcjonariusze znaleźli 5,66 g amfetaminy i 10 tabletek klonazepamu.

Wcześniej, bo 31 października, Marek O. awanturował się w zatłoczonym pociągu relacji Warszawa-Lublin. Zaatakował jedną z pasażerek po tym, jak zwróciła mu uwagę, że w miejscu publicznym pali papierosa. Interweniowali SOK-iści. Proces wykazał, że znieważył jednego z funkcjonariuszy i groził mu pozbawieniem życia.

Podczas przesłuchania Marek O. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratorowi powiedział, że niczego nie pamięta. Biegli psychiatrzy zdiagnozowali u niego osobowość dyssocjalną oraz uzależnienie od narkotyków.

32-latek już wcześniej był karany za podobne przestępstwa. Kilka miesięcy przed opisanymi zdarzeniami skończył odsiadkę. Resocjalizacja nie przyniosła skutku.

Kolejny wyrok przed Sądem Okręgowym w Lublinie zapadł w środę. Na poczet kary zaliczono oskarżonemu blisko dwuletni pobyt w areszcie tymczasowym.

Wyrok jest nieprawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto