Flota, zespół bez gwiazd do tej pory nie zremisowała, odnosząc dziewięć zwycięstw i pięć porażek. Mecz z Motorem był więc pierwszym, po którym piłkarze ze Świnoujścia musieli podzielić się punktami z przeciwnikiem.
Wynik odzwierciedla przebieg spotkania. Oba zespoły stworzyły po kilka sytuacji strzeleckich, ale za każdym razem brakowało precyzji i wykończenia. W 33 minucie po dośrodkowaniu Marcina Syroki piłkę do siatki skierował Kamil Oziemczuk, ale sędzia liniowy uznał, że zawodnik Motoru był na spalonym.
Pierwsza bramka spotkania padła tuż po przerwie, a jej autorami był duet napastników ze Świnoujścia. Po odegraniu Jacka Magdzińskiego piłkę w długi róg bramki Przemysława Mierzwy posłał Jacek Magdziński. Na odpowiedź nie trzeba było czekać zbyt długo. W 55 minucie wzdłuż bramki zagrał Łukasz Misztal, a z czterech metrów celnie uderzył Oziemczuk.
Wynik nie uległ już zmianie. Oba zespoły skupiły się na grze w środku boiska i nie stworzyły już dogodnych okazji do zdobycia gola.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
