Wykonanie kary związane z rozegraniem meczu bez udziału publiczności zawieszono do 31 marca przyszłego roku. Jeśli w tym czasie dojdzie do jakiegokolwiek incydentu na stadionie przy al. Zygmuntowskich, obiekt zostanie zamknięty na jedno spotkanie.
Jak powiedział Polskiej Agencji Prasowej Tomasz Chmura, prezes Motoru kara jest dotkliwa, ale mogła być bardziej surowa. Wydział Dyscypliny PZPN przyjął jednak tłumaczenie, że klub zrobił wszystko, aby podczas meczu nie doszło do żadnych zamieszek.
Do starć pseudokibiców Motoru i Widzewa doszło 2 sierpnia. Już na poczatku spotkania chuligani rozpoczęli regularną bitwę za trybunami i na koronie stadionu. Mecz został przerwany na kilka minut.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?