Mecz rozgrywano w niecodziennych warunkach. Piłkarzom dokuczał ulewny deszcz, a piłka co chwila stawała w kałużach wody. W tej sytuacji o przebiegu gry często decydował przypadek, a nie umiejętności piłkarzy. O prowadzeniu piłki i strzałach po ziemi nie mogło być mowy.
Mimo to w pierwszej połowie oba zespoły stworzyły sobie okazje do strzelenia bramki. Prawdziwe emocje zaczęły się jednak po przerwie. W 56 minucie Marcin Syroka w polu karnym faulował Grzegorza Wana i sędzia Paweł Płoskonka wskazał na jedenasty metr. Przemysław Mierzwa obronił jednak strzał Marcina Wojciechowskiego. Osiem minut później to lublinianie cieszyli się z gola. Z rzutu wolnego Jakuba Szmatułę pokonał Łukasz Misztal. Później, pomimo okazji żadnej ze stron nie udało się już zmienić wyniku.
Mimo niesprzyjającej pogody na trybunach stadionu przy al. Zygmuntowskich przyszło około półtora tysiąca kibiców, którzy trzy tygodnie czekali na występ swoich ulubieńców. W sektorze dla gości usiadło trzech sympatyków z Poznania.
TM
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?