Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin lepszy niż Orlęta Radzyń Podlaski. Show Konrada Nowaka

Marcin Puka
Piłkarze Motoru Lublin pokonali w sobotę Orlęta Radzyń Podlaski 4:0 i awansowali na pierwsze miejsce w ligowej tabeli.

Motorowcy przystąpili do gry w nieco innym składzie niż w ostatnim, przegranym meczu z Wólczanką Wólka Pełkińska. Za żółte kartki musieli pauzować pomocnicy: Szymon Kamiński i Kamil Oziemczuk. Po pauzie kartkowej do gry wrócił natomiast Patryk Słotwiński. Z kolei przyjezdni musieli sobie radzić bez Arkadiusza Kota i kontuzjowanego od dłuższego czasu Rafała Borysiuka.

Początek spotkania na Arenie Lublin był spokojny, chociaż optyczną przewagę miał Motor. Gra toczyła się głównie w środku pola. Na pierwszy strzał, zresztą niecelny, publiczność zgromadzona na stadionie musiała czekać do 16. minuty. Po dośrodkowaniu Kamila Majkowskiego uderzał Konrad Nowak, który ponownie znalazł się w wyjściowej jedenastce kosztem Dmytro Kozbana.

Jednak w 18. min. było już 1:0. Wówczas wspomniany wcześniej Nowak, po podaniu Dawida Dzięgielewskiego, z bliskiej odległości pokonał bramkarza z Radzynia Podlaskiego. W 43. min. ten sam zawodnik ponownie skierował piłkę do siatki Orląt, a asystę zaliczył Paweł Kaczmarek.

Tym samym, piłkarz, który do Motoru trafił przed tym sezonem z Wisły Puławy (wygasł mu kontrakt, a działacze "Dumy Powiśla" postanowili nie przedłużać z nim umowy) nie dość, że jest najlepszym strzelcem Motoru w bieżącej kampanii, to jeszcze po 15. serii spotkań został najskuteczniejszym snajperem trzeciej ligi.

Po zmianie stron trwał show Nowaka, który w 59. min. strzałem głową podwyższył rezultat spotkania. W dodatku, 120 sekund później napastnik Motoru wywalczył rzut karny, ale strzał z "wapna" Artura Gieragi odbił golkiper przyjezdnych, a dobitka była niecelna (notabene Gieraga nie wykorzystał też jedenastki w ostatniej potyczce w Radzyniu Podlaskim).

Nowak nie miał zamiaru na tym poprzestać. W 68. min. tak wyłożył piłkę Kaczmarkowi, że ten musiał po prostu skierować ją do bramki i tak się stało. Krzysztof Stężała był w tej sytuacji bezradny.

Wynik spotkania mogli podwyższyć Dzięgielewski i Kamil Majkowski (piłka trafiła w poprzeczkę), a szansę na honorową bramkę dla gości miał Karol Kalita, jednak rezultat potyczki nie uległ już zmianie.

– Mam nadzieję, że to nie jest mój ostatni hattrick w Motorze. Przy czwartym golu dla nas korciło żeby uderzyć, ale w takiej sytuacji doświadczony zawodnik musi dograć koledze na pustą bramkę i cieszyć się z asysty, bo to jest tak, jakby strzeliło się samemu. Czy teraz na stałe wskoczę do pierwszego składu? Nie czuję się tak pewnie, żeby przez tydzień siedzieć w domu i nic nie robić – mówi Nowak, na oficjalnej stronie internetowej Motoru.

Lublinianie wygrali czternasty mecz o punkty przed własną publicznością. Arena Lublin wciąż niezdobyta. Ostatnią szansę w tym roku na zburzenie twierdzy będzie miał KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, który przyjedzie do Koziego Grodu 18 listopada.

Wcześniej, bo 11 listopada (godzina 13), lublinianie zagrają na wyjeździe w kolejnych derbach, tym razem z Avią Świdnik. Orlęta, tego samego dnia i o tej samej porze, podejmą Karpaty Krosno. Z kolei, dzień później (godz. 14), Chełmianka zmierzy się u siebie z JKS 1909 Jarosław, a Podlasie Biała Podlaska w Dzień Niepodległości (godz. 13) zagra w Nowym Targu z Podhalem.

ZDANIEM TRENERÓW

Damian Panek (Orlęta): Ciężkie to było dla nas spotkanie. W początkowej fazie wydawało się, że jesteśmy zdeterminowani i będziemy wystrzegać się prostych błędów. Gospodarze wygrali ten mecz jak najbardziej zasłużenie. Rozmiary porażki nie są dla nas za wysokie bo przeciwnik miał jeszcze więcej okazji do zdobycia gola. Dlatego gratuluję Motorowi pozycji lidera. Natomiast do swoich zawodników mam następujące przesłanie: dla nas jeszcze się liga nie skończyła. Zostały nam dwa niezmiernie ważne mecze i będziemy chcieli wywalczyć jakieś punkty. Znamy swoje miejsce w szeregu i wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na trudny teren, gdzie gra się wyjątkowo ciężko.

Marcin Sasal (Motor): W 2017 roku po raz pierwszy jesteśmy liderem i trzeba to zauważyć. Drużyna zrealizowała także cel minimum z lipca. Mówię o zdobyciu minimum 30 punktów. Jesteśmy drużyną, która najwięcej meczów w tym roku zagrała na wyjazdach. Cieszy mnie to, że zespół wytrzymuje presję. Wszyscy dookoła straszą nas przeciwnikami i tak samo było przed meczem z Orlętami. Grało nam się dość łatwo i wystrzegliśmy się większych błędów poza Pawła Sochy zaraz po przerwie. Chcę też podkreślić, że tak jak ostatnio mówiło się, że mecze Motorowi wygrywali rezerwowi tak przeciwko drużynie z Radzynia zasiadło na niej tylko pięciu zawodników. Jednak udowodniliśmy, że umiemy sobie poradzić z taką sytuacją. Znaczącą rolę odegrał Konrad Nowak, który zdobył trzy gole i dołożył asystę. Zostały nam dwa mecze, które chcemy wygrać i mieć dzięki temu spokojną zimę. Będziemy musieli zachować też czujność, bo o miejsca będziemy grać wiosną.

Pozostałe wyniki 15. kolejki
Podlasie Biała Podlaska – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:2
Resovia – Avia Świdnik 1:0
Unia Tarnów – Chełmianka 1:3
Podhale Nowy Targ – Stal Rzeszów 2:1
Karpaty Krosno – Wólczanka Wólka Pełkińska 0:3
JKS 1909 Jarosław – Wisła Sandomierz 0:2
MKS Trzebinia – Soła Oświęcim 2:0
Mecz niedzielny
Spartakus Daleszyce – Wiślanie Jaśkowice (godz. 14)

Motor Lublin – Orlęta Radzyń Podlaski 4:0 (2:0)
Bramki: Nowak 18, 43, 59, Kaczmarek 68
Motor: Socha – Słotwiński, Gieraga, Cholerzyński, Michota, Tymosiak, Korczakowski (64 Tkaczuk), Kaczmarek (73 Kozban), Dzięgielewski, Majkowski, Nowak (86 Szkatuła)
Orlęta: Stężała – Zarzecki, Szymala (83 Rycaj), Stolarczyk, Kot, Myśliwiecki (62 Zawierucha), Puton (69 Kalita), Zmorzyński, Korolczuk (62 Iwańczuk), Kiczuk, Wiejak (46 Mielniczuk)
Żółte kartki: Słotwiński, Tymosiak – Kot, Zmorzyński
Widzów: 2715
Sędziował: Piotr Burak z Zamościa


ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto