Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin jedzie do Leszna. Do składów wracają zawodnicy kontuzjowani

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Po dziewięciu kolejkach PGE Ekstraligi Motor Lublin wciąż jest niepokonany. Następnym przeciwnikiem będzie na wyjeździe Fogo Unia Leszno.

Najwyższe w tym roku zwycięstwo żużlowcy Motoru odnieśli dotychczas na swoim torze w meczu z Fogo Unią Leszno. „Byki” zostały rozbite przy Al. Zygmuntowskich różnicą aż 26 punktów (58:32). W niedzielę lubelski zespół uda się na „Smoczyka” na mecz rewanżowy.

- Przystępujemy do kolejnych zawodów po to, żeby je wygrać. Jak się chce zdobywać medale, to trzeba wygrywać wszystkie mecze - uważa Jacek Ziółkowski, menedżer „Koziołków”.

Gospodarze przystąpią do spotkania osłabieni. Kontuzje wyeliminowały z ostatnich startów Piotra Pawlickiego oraz Janusza Kołodzieja. Ten drugi nie jest jeszcze w pełni sił, ale w niedzielę powinien wrócić do składu Unii. - Cały czas się rehabilituję i staram się jak najszybciej wyjechać na tor. Mam nadzieję, że uda mi się to już w tę niedzielę - tłumaczył Kołodziej w Magazynie PGE Ekstraligi.

Z kolei Pawlickiego czeka jeszcze długa rehabilitacja po złamaniach w obu łopatkach. - Piotrek chce pomóc drużynie i walczy, żeby szybko wrócić do ścigania - dodał Kołodziej.

Przed tygodniem Unia bez swoich liderów udała się do Torunia i na MotoArenie leszczynianie przegrali 37:53. Punkty dla ekipy Piotra Barona zdobywał właściwie tylko duet Australijczyków - Jason Doyle (17) i Jaimon Lidsey (11).

Ale problemy kadrowe nie ominęły także Motoru. W ostatnim spotkaniu nieobecny był Mikkel Michelsen. Duńczyk po upadku w rodzimej lidze uskarżał się na problemy z kolanem.

- Po upadku przed tygodniem musiałem wycofać się z finału mistrzostw Danii. To irytujące, że nie mogę się ścigać, zwłaszcza, że kontuzji doznałem nie przez swój błąd - napisał w środę Michelsen w mediach społecznościowych. Wydaje się jednak, że lider Motoru w weekend wróci na tor i przed meczem w Lesznie, wystąpi również w sobotniej rundzie Grand Prix w Gorzowie.

Tor w Lesznie jest dobrze znany dwójce lubelskich żużlowców: Jarosławowi Hampelowi (w barwach Unii jeździł w sumie przez dziewięć sezonów) oraz Dominikowi Kuberze, który wychował się na „Smoczyku”. Przed rokiem jednak żużlowcy Motoru przegrali w Lesznie 42:48.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 16.30 i będzie transmitowane przez Canal+ Sport5.

Awizowane składy:
Unia: 9. Jason Doyle, 10. Jaimon Lidsey, 11. David Bellego, 12. Piotr Pawlicki, 13. Janusz Kołodziej, 14. Antoni Mencel, 15. Damian Ratajczak
Motor: 1. Jarosław Hampel, 2. Fraser Bowes, 3. Mikkel Michelsen, 4. Maksym Drabik, 5. zastępstwo zawodnika, 6. Wiktor Lampart, 7. Mateusz Cierniak

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin jedzie do Leszna. Do składów wracają zawodnicy kontuzjowani - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto