Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin: I wilk syty, i owca cała

Marcin Puka
Wilk syty i owca cała. Tak w skrócie można nazwać wynik obrad w ratuszu. Miasto zgodziło się wesprzeć Motor i utworzyć sportową spółkę akcyjną. Nie zgodziło się jednak, aby przeznaczyć na ten cel aż milion złotych. Klub dostanie wsparcie w wysokości 500 tysięcy złotych.

- Doprecyzowałem, że te środki trafią na objęcie udziałów w utworzonej spółce akcyjnej Motor Lublin - mówi Adam Wasilewski, prezydent Lublina. - Prowadzimy już rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Wybrana firma obejmie większościowy pakiet akcji - dodaje.

To oznacza, że spółka nie będzie, jak pierwotnie zakładano, z większościowym udziałem miasta.

- Cieszę się, że praca, którą wykonywaliśmy od 24 lipca, przyniosła efekt w postaci konkretnego zapisu o spółce. Są podwaliny do stworzenia profesjonalnego klubu - uśmiecha się Grzegorz Szkutnik, prezes Motoru.

Wcześniej mówiło się, że Motor chciał, żeby miasto wniosło wkład finansowy w wysokości miliona złotych. - Patrząc na aktualny stan finansów naszego klubu (Motor ma około 1,2 mln zł długu - red.) nie jest to jakaś duża kwota. Jednak nie narzekajmy, ponieważ jest to dobra pozycja wyjściowa do powołania spółki. Miasto dało jasny sygnał do firm, które swoją pomoc dla Motoru uzależniały od pomocy ratusza. Teraz zobaczymy, czy słowa przełożą się na konkretne działania - dodaje Szkutnik.

Działacze Motoru już dawno mówili, że formuła stowarzyszenia, jakim jest Motor, się wyczerpała. - Decyzja prezydenta i radnych spowodowała, że działając jako spółka Motor będzie transparentny i przejrzysty. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do podjęcia tej decyzji. Czuję ogromną satysfakcję, że doszliśmy do tego etapu - mówi Szkutnik.

Kiedy w takim razie ma powstać spółka i jakie są najbliższe plany działaczy Motoru? - 22 grudnia odbędzie się walne zebranie sprawozdawczo- -wyborcze i wtedy zobaczymy, jakie cele wyznaczy sobie nowy zarząd. Za wcześnie jeszcze mówić o planach, bo przecież w zarządzie z pewnością będą nowe osoby - wyjawia Szkutnik, który w niedzielę będzie brał udział w obradach Polskiego Związku Piłki Nożnej.

W Motorze zapowiadają jednak, że już w rundzie wiosennej sezonu 2009-2010, Motor chce występować pod szyldem SSA. - Wszelkie formy zmiany prawnej klubu mogą odbywać się między przerwami w rozgrywkach. Mamy czas do lutego, żeby taka spółka powstała. Czeka nas dużo pracy - dodaje Szkutnik.

Szkutnik nieraz zapewniał, że rozmawiał i rozmawia z potencjalnymi sponsorami i chętnymi do wykupienia akcji w spółce. - To prawda. Będziemy cały czas się spotykać, a w drugiej połowie stycznia powinniśmy poznać więcej konkretów. Są firmy, które chcą zainwestować w Motor. Liczymy też na to, że miasto pomoże nam szukać podmiotów gospodarczych, które mogłyby nam pomóc. Silny klub dla Motoru to także promocja miasta - mówi Szkutnik.

500 tysięcy to kwota na spółkę, ale klub potrzebuje też pieniędzy na bieżącą działalność. - Jeszcze przed świętami piłkarze powinni otrzymać część zaległości. Mamy pewne środki na funkcjonowanie klubu. Ale trzeba też pamiętać, że cały czas stopniowo spłacamy zaległości - kończy Szkutnik.

Szansą dla Motoru będzie też nowy stadion piłkarski, który ma powstać na terenach byłej cukrowni przy ulicy Krochmalnej. W piśmie samorządu województwa lubelskiego można przeczytać, że Krzysztof Grabczuk, marszałek województwa lubelskiego, z Adamem Wasilewskim, prezydentem Lublina, sygnowali umowę wstępną na budowę stadionu miejskiego. Wszyscy chcą, żeby inwestycja ta, należąca do 26 kluczowych projektów województwa, była gotowa do 2012 roku. To z pewnością zachęciłoby inwestorów do wsparcia Motoru.

Oni zresztą już teraz mogą się czuć zachęceni. Przekształcenie struktur w klubie powinno odświeżyć w nim klimat i przyciągnąć potencjalnych darczyńców. Motor nie jest już osamotniony w walce o ich pozyskanie. Dodatkowe zaufanie w negocjacjach wzbudza miasto, które dało sygnał, że sprawa jest warta ryzyka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto