Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin będzie grał w II lidze. Załatwia już formalności w PZPN

Marcin Puka
Motor Lublin S.A. na sto procent zagra w drugiej lidze na licencji Spartakusa Szarowola. Innego zdania byli niektórzy działacze stowarzyszenia LKP Motor, twierdząc, że Polski Związek Piłki Nożnej nie zgodzi się na nazwę Motor Lublin S.A.

- Z tego, co wiem, Motor S.A. przejął licencję od Spartakusa i nie widzę przeszkód, żeby w drugiej lidze grał pod nazwą Motor S.A. Tym bardziej że stowarzyszenie LKP Motor wycofało się z rozgrywek drugiej ligi - mówi Krzysztof Smulski, przewodniczący Komisji Licencyjnej do spraw drugiej ligi.

- Nie będę oceniała wypowiedzi pana Marcina Wieczorka (członek zarządu LKP - red). Przypominam, że nie przejęliśmy licencji LKP nie tylko z powodu potężnego zadłużenia, ale również z powodu toczących się procesów w sprawie korupcji, wyroki zapadną w ciągu kilku tygodni - mówi Agnieszka Smreczyńska-Gąbka, prezes Motoru S.A. - Władze stowarzyszenia podejmują decyzje suwerennie. Spółka została powołana w celu budowy profesjonalnego klubu i to staramy się robić - dodaje.

W piątek przedstawiciele Motoru S.A. byli w Warszawie. - Byliśmy na konsultacjach w biurze prawnym PZPN. Każde połączenie wymaga takiego przygotowania, aby było zgodne z przepisami PZPN, FIFA i UEFA. - mówi pani prezes. - W związku z tym, zostaliśmy poinformowani, które zapisy w przedstawionych dokumentach powinny ulec zmianie. Przekazałam te informacje stowarzyszeniu Spartakus. Jesteśmy w stałym kontakcie - dodaje Smreczyńska-Gąbka.

Nasuwa się pytanie, kiedy spółka może zostać członkiem PZPN i wstąpić skutecznie w miejsce Spartakusa. - Po otrzymaniu dokumentów będziemy razem z LZPN prosić o zwołanie komisji w PZPN, aby rozpatrzyła nasz wniosek jeszcze w tym tygodniu - mówi pani prezes.

A co z kontraktami z piłkarzami? - Spółka musi być członkiem PZPN, aby podpisać kontrakty, więc podpiszemy je zaraz po otrzymaniu decyzji z Warszawy. Warunki kontraktów są ustalone z kilkunastoma zawodnikami, z innymi będą już teraz, podpisanie będzie formalnością - kończy Smreczyńska-Gąbka. Jeżeli jednak nie uda się do wtorku podpisać kontraktów, to zagrożony może być mecz Pucharu Polski.

W drugiej lidze lublinianie grać będą w strojach niemiecko-austriackiej firmy Erima.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto