Mistrzowie Polski na Półwyspie Apenińskim goszczą od niemal dwóch tygodni. W tym czasie trenowali na różnych torach, co kilka dni zmieniając miejsce pobytu. - Warunki pogodowe nas nie rozpieszczały. Nocą padał deszcz i tor był błotnisty, ale to tylko wyjdzie chłopakom na dobre. Trenować trzeba w każdych warunkach ponieważ na zawodach zdarzają się różne sytuacje, też można trafić na błoto – tłumaczy trener Marcin Wójcik.
Podczas zajęć na torze w Grotazzolina groźnie wyglądającego upadku doznał Bartosz Piątek. Na szczęście jeden z czołowych zawodników KM Cross wyszedł z tego bez szwanku. Skończyło się jedynie na rozcięciu i otarciu podbródka.
W sobotę lublinianie wracają do kraju.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?