Dziennikarz Trybuny otrzymał informacje o tym procederze od osób pracujących w PZL. Koty miałyby być zabijane na terenie hali gdzie montuje się śmigłowce.
– Potwierdziłem to zarówno u pracowników niższego szczebla jak i członków władz związków zawodowych – powiedział nam dziennikarz gazety.
Firma twierdzi, że w PZL nie ma przyzwolenia na zabijanie zwierząt. Jednak kiedy dziennikarz Trybuny chciał spotkać się w tej sprawie z prezesem przedsiębiorstwa ten odmówił, twierdząc, że nie ma czasu. Sprawą zainteresowało się Towarzystwo Dla Natury i Człowieka, które złożyło zawiadomienie do prokuratury rejonowej w Świdniku.
pit
Przeczytaj także o problemie zabijania kotów na dzielnicy Czechów:
24.05.2008 |997
Kto morduje koty na Czechowie?
Wczoraj funkcjonariusze Straży dla Zwierząt dokonali makabrycznegoodkrycia.W piwnicy bloku przy Koncertowej 7 znaleźli ciało małego kotka, zwierzę zostałoprzecięte na pół.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?