Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Moje "przygody" z BZ WBK. Przechowuj dokumenty przez lata, mogą się przydać

lublin112.pl
lublin112.pl
Fotonews
Jako klienci banków, firm ubezpieczeniowych, operatorów komórkowych itp. musimy pamiętać o jednym: trzymajmy faktury, umowy, pisma, jednym słowem dokumenty tak długo jak to możliwe. Nigdy nie wiemy kiedy mogą okazać się przydatne.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

Telefon nr 1

Wszystko zaczęło się od telefonu miłej pani z propozycją wzięcia kredytu. Zostałem poinformowany, że jako klient Banku Zachodniego WBK mam okazję wziąć atrakcyjny kredyt gotówkowy. Pracownica placówki partnerskiej powiedziała, że jako posiadacz konta w tym banku mogę liczyć na korzystną ofertę. Chwila zastanowienia i pierwsza myśl jaka przeszła przez głowę to taka, że ja nie posiadam konta w owym banku. Z rozmowy o kredycie wywiązała się dyskusja, jak to możliwe, że jestem nadal klientem banku i posiadam w nim aktywne konto...zamknięte w 2009 roku. Pani stwierdziła, że jest ono nadal aktywne. Odpowiedziałem, że skoro mają bałagan w banku to najpierw niech sobie sprawdzą jaki jest naprawdę status tego konta.

Telefon nr 2

Po dwóch dniach, ponownie zadzwoniła ta sama, miła pani z placówki partnerskiej proponując mi pomoc w całej sytuacji. Zaoferowała, że zajmie się wyjaśnieniem całej sprawy z nadal aktywnym kontem. Padło pytanie czy posiadam deklarację z dyspozycją zamknięcia konta. Odparłem, że owszem mam takie dokumenty. Zostałem więc poproszony o ich przesłanie. Powiedziałem, że cała ta sprawa jest ciekawa bo zaczęło się od propozycji kredytowej, a skończyła się na poinformowaniu mnie o tym, że nadal jestem klientem banku. Dałem do zrozumienia pracownicy placówki partnerskiej, że nie zamierzam nic przesyłać i jak mają bałagan w banku to niech sami sobie sprawdzą.

Telefon nr 3

Zadzwoniłem sam, jednak pani nie odbierała. Za chwilę oddzwoniła z informacją, że faktycznie w centrali sprawdzała, że konto jest aktywne i rzeczywiście jakaś dyspozycja zamknięcia konta wpłynęła. Padło pytanie, czy na dokumencie jest pieczątka i podpis pracownika banku. Oczywiście, że jest odpowiedziałem. Poinformowałem, że nic nie będę przesyłał, żadnych dokumentów i aby sami w banku sobie sprawdzili jak jest faktycznie.

Telefon nr 4

Zadzwoniłem do oddziału Banku Zachodniego WBK przy al. Spółdzielczości Pracy. Zapytałem osobę, która odebrała telefon czy konto na takie i takie dane jest aktywne i czy istnieje na nim zadłużenie. Pracownica banku sprawdziła i okazało się, że konto jest aktywne, jest na nim zadłużenie. To przelało czarę goryczy. Zapytałem jak to możliwe, że od grudnia 2009 r. konto, pomimo złożonej deklaracji jego zamknięcia, spłacenia zadłużenia, nadal funkcjonuje. Cisza w słuchawce, potem informacja, że to niedopatrzenie pracownika, a tak naprawdę wina placówki partnerskiej, ponieważ konta otwierane w placówce partnerskiej powinno być tam zamykane. Cóż... Wolałem bezpieczniejszą drogę i zamknąłem konto w placówce banku. Okazało się, że to nie wystarczyło. Padła obietnica, że konto zostaje zamknięte bo faktycznie deklaracja została złożona w 2009 r., w placówce przy al. Spółdzielczości Pracy.

List

Wisienką na torcie całej historii był list sprzed dwóch dni z Banku Zachodniego WBK.
Jako klient zostałem poinformowany o zmianach w taryfie opłat i prowizji pobieranych przez bank, dostałem regulamin kont oraz informacje o zmianach w związku z wejściem nowej ustawy o usługach płatniczych.

Cała historia pokazuje jak ważne jest przechowywanie dokumentów. Zwłaszcza tych, od których zależy stan naszych finansów. Dobrze jest trzymać takie dokumenty nawet dłużej niż te kilka lat. Nigdy nie wiadomo, co może przynieść rozmowa z telemarketerem. Nie tylko banku ale i innych instytucji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto