MM-ka świętuje z Czytelnikami

Zaczęliśmy o godz. 20, w klubie Hollywood Cafe. Początkowo każdy nieśmiało dosiadał się do stolików, ale z czasem wszyscy już żywo rozmawiali i poznawali się bliżej. – Jestem po raz kolejny na spotkaniu z pracownikami MM – mówił Łukasz Kwieciński, nasz Czytelnik. – Ciepło wspominam poprzednie imprezy. Byłem też mile zaskoczony tortem, który był naprawdę pyszny. Życzę redakcji, by mogła świętować z nami 200 wydanie gazety.

Tort dla wszystkich

Przy świętowaniu setnego wydania nie mogło zabraknąć wielkiego tortu. - Ale pyszny - zachwalali wszyscy objadajac się ze smakiem.

– Takich spotkań powinno być jak najwięcej. Klub jest dobrany wyśmienicie. Wnętrze spokojne sprzyja rozmowom. Atmosfera jest naprawdę miła. Cieszy mnie to, że są ludzie, którzy chcą się spotkać, pogadać i bawić – zachwalał Mariusz Łoboda, na naszym portalu znany jako Mario. – Tylko jedna sprawa jest na minus. Nie przyszło wiele osób, m.in. Czytelników MM, na których obecność liczyłem.

Nie tylko użytkownikom naszego portalu, spodobała się czwartkowa impreza.
- Spotkałam się m.in. z bohaterem mojego artykułu. Mieliliśmy okazję pogadać na temat tekstu – opowiada Ewa Pajuro, dziennikarka MM. – Dobrze, że spotykamy się z Czytelnikami, bo dzięki temu możemy poznać ich poglądy i problemy.

- To była moja druga impreza w gronie pracowników i Czytelników Mojego Miasta. Dobrze, że mamy okazję do integrowania się – ocenia Iza Izdebska, nasza dziennikarka.

Zagorzali użytkownicy portalu https://lublin.naszemiasto.pl już w nocy dodawali fotki z imprezy. Te od Buddy pojawiły się po godzinie pierwszej w nocy. Można je obejrzeć na blogu Buddy na naszej stronie.

– Mam nadzieje, że spotkamy się przy kolejnych okrągłych wydaniach - kwituje Arleta Kubicka, redakto naczelna MM Lublin.

AA

Walentynki 2010: Życzenia, kartki, piosenki, wierszyki, miłosne sms-y, co kupić na walentynki