Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młyn amerykański we wsi Wrotków (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

lublin112.pl
lublin112.pl
Wrotków od 2006 r. leży w granicach miasta Lublina jako jedno z osiedli. Niegdyś był on podlubelską wsią. Życie toczyło się spokojnie wśród pól nad Bystrzycą. To tutaj powstał w XIX w. młyn amerykański, napędzany wodą płynącej rzeki.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego


Co wiemy o samym Wrotkowie?

Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich podaje:

"Wrotków, to wieś nad rzeką Bystrzycą w powiecie lubelski, gmina Zemborzyce. W 1676r. Sierakowski, cześnik, płaci tu pogłówne od 23 poddanych, a kasztelan bełzki od 44. Od 1843 r. posiada młyn amerykański i 64 osad. Wchodzi w skład majoratu Czerniejów. W r. 1827 było tutaj 66 domostw." Nazwa wsi Wrotków wywodzi się prawdopodobnie od jej właściciela o imieniu Wrocisław. Imię to można odnaleźć w aktach z końca XV w.

Tyle możemy wyczytać ze źródeł. Istotnym faktem było wybudowanie we wsi młyna.

Branża młynarska w XIX w. przechodziła niezwykłą rewolucję. Zaczął dominować tzw. amerykański system mielenia zboża. Polegał on na używaniu do mielenia kwarcowych kamieni przy zastosowaniu żelaznych konstrukcji, centralnego napędu oraz lepszego pro­cesu segregowania i oczyszczania zboża. Pierwsze młyny amerykańskie poruszała siła wody.

Stąd na Wrotkowie tuż przy samym brzegu rzeki wybudowano młyn, tak aby wykorzystać siły natury.

Wpadająca na kolo młyna woda dawała napęd urządzeniom wewnątrz budynku. Lubelszczyzna pod względem rozwoju technicznego w młynarstwie tylko o kilka lat odstawała od przodujących w tym zakresie obszarów Królestwa Polskiego. Młyny amerykańskie i parowe powstawały w naszym regionie od początku lat sześćdziesiątych XIX wieku. Na starych mapach można dostrzec, że na jednym ze wzgórz wsi stał drewniany wiatrak. W miejscu tym obecnie stoi słup wysokiego napięcia. W linii prostej jest to ok 100m od ul. Żeglarskiej w stronę toru kartingowego.

Wieś Wrotków rozwijała się nad prawym brzegiem rzeki, tuż przy nadbrzeżnej drodze. Oprócz młyna otwarto tutaj w 1866 r. szkołę powszechną. Wrotków w czasie zawieruchy wojennej przeżył przemarsze wojsk niemieckich w 1939 r. oraz radziecki w 1944 r. W 1941 r. niemieckie wojska używały budynku szkoły jako kwatery.

Do dziś w tym rejonie, w najlepszej formie, przetrwał budynek szkoły.

Zabudowania młyńskie nie miały tyle szczęścia. Jedynie resztki murów zdradzają, że nieopodal budynku szkoły, stał dumnie nad brzegiem rzeki młyn, który  pracował pełną parą. Aby obejrzeć jego pozostałości należy zachować dużą ostrożność.

Resztki murów są w bardzo złym stanie i w każdej chwili mogą runąć.

Jednak przy odrobinie wyobraźni możemy przenieść się w czasy jego świetności. Dojście do młyna jest od strony os. Medalionów. Tuż za blokami przy boisku wystają w zaroślach pozostałości jednej ze ścian. Widać je również ze ścieżki rowerowej biegnącej tuż przy Bystrzycy. W wolnej chwili warto wybrać się tam na spacer.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto