MKS Selgros zagra sobotę w Elblągu

Drużyna z Elbląga będzie najtrudniejszym przeciwnikiem,z jakim lubliniankom przyszło zmierzyć się w tym roku. Jednocześnie dla MKS będzie to ostatnie ligowe spotkanie przed rywalizacją w Pucharze Zdobywców Pucharów z Randers HK z Danii.

- Oglądałyśmy wideo z wcześniejszych meczów Startu, ale przygotowując się do spotkania skupiamy się przede wszystkim na swojej grze. Chcemy wypracować rozwiązania taktyczne, które będa nam pomocne także w meczu zRanders - wyjaśnia Monika Marzec, druga teerka MKS Selgros.

Zespół Startu celuje w tym roku w podium. Szkoleniowcem jest drugi trener reprezentacji Polski Antoni Parecki. Najlepszą "snajperką" elbląskiej drużyny jest Sylwia Lisewska, którą klub z Elbląga zakontraktował tuż przed sezonem wykorzystując problemy finansowe AZS Koszalin. Lisewska dysponuje dobrym rzutem z drugiej linii, ale lublinianki muszą także uważać na reprezentacyjne skrzydłowe - Kingę Grzyb i Katarzynę Kołodziejczyk. Obie świetnie biegają do kontry.

- Pierwszą linię mają naprawdę wysokiej klasy. Na kole jest Sądej, w drugiej linii Lisowska i Waga, która potrafi zagrać jeden na jeden i dobrze rozprowadza piłkę - dodaje Marzec.

Start ma natomiast problemy na prawym rozegraniu, bo kontuzjowana jest Agnieszka Wolska, w przeszłości występująca także w lubelskim zespole.

Szczypiornistki MKS Selgros po słabszych występach na początku stycznia, grają coraz lepiej i rzucają coraz więcej bramek. Przed pobiły swój rekord sezonu i ekipie z Nowego Sącza zaaplikował 41 bramek.

- Z meczu na mecz jest coraz lepiej, ale na pewno nie gramy jeszcze tak, jak byśmy sobie tego życzyły. Zespół miał ciężkie treningi, ale najważniejsze mecze będą w play-off - podkreśla Marzec.

MKS Selgros zagra sobotę w Elblągu