W środę szczypiornistki MKS Selgros cieszyły się wspólnie z kibicami z 18. tytułu mistrzyń kraju, ale na chwilę jeszcze muszą zapomnieć o świętowaniu i skupić się na walce o drugie krajowe trofeum - Puchar Polski. W sobotę, w półfinale Final4, zagrają z Vistalem Gdynia. W drugiej parze Zagłębie Lubin zmierzy się z Pogonią Szczecin.
W tym roku Związek Piłki Ręcznej w Polsce miał duże problemy z ułożeniem terminarza, który pogodziłby grę drużyn w różnych rozgrywkach. To sprawiło, że turniej finałowy Pucharu Polski został przełożony na połowę maja, gdy najważniejsza rywalizacja, czyli walka o mistrzostwo Polski, została już rozstrzygnięta. - Nie będzie łatwo o ponowną koncentrację, skoro to, co najważniejsze już zdobyłyśmy - przyznaje Dorota Małek.
Drużyny z Lublina i Gdyni są po najważniejszych meczach w sezonie. Szczecinianki są natomiast w trakcie walki o brązowy medal. I tylko dla Zagłębia ten sezon szybko się zakończył, a lubinianki po raz pierwszy od wielu lat odpadły z walki o medale mistrzostw Polski. - Na pewno Zagłębie w tym roku marzy o pucharze, jak nigdy wcześniej. Ale to my jesteśmy faworytem, bo to my przyjedziemy jako mistrz Polski. Od początku za cel stawiałyśmy sobie podwójną koronę i nie boimy się presji, która na nas ciąży - podkreśla Małek.
- To kolejny bardzo ważny dla nas turniej. Cieszymy się z mistrzostwa, ale teraz musimy skupić się na pucharze i potwierdzić, że jesteśmy najlepszym zespołem w Polsce - dodaje skrzydłowa Agnieszka Kocela.
Półfinał z Vistalem lublinianki zagrają w sobotę o godz. 18.30. Wcześniej, o godz. 16, na boisko wybiegną zawodniczki Zagłębia i Pogoni. Przegrani w półfinałach zagrają w niedzielę o trzecie miejsce (godz. 15), natomiast zwycięzcy spotkają się w finale (godz. 17.30, transmisja w Polsacie Sport).
- Vistal będzie żądny rewanżu za przegrane mistrzostwo. Zagłębie będzie chciało zrewanżować się Pogoni za wyeliminowanie go w ćwierćfinale play-off. Cały turniej zapowiada się więc naprawdę ciekawie - uważa Małek.
W turnieju w Lubinie zagra Marta Gęga, która ostatnio miała problemy ze zdrowiem. Po sezonie czeka ją zabieg. - Zmagam się z małą wadą serca, ale nie zagraża ona ani zdrowiu, ani karierze. Po zabiegu będę gotowa do gry - uspokaja i jednocześnie zapewnia, że na kolejny sezon zostaje w lubelskiej drużynie.
Po raz ostatni lublinianki zdobyły Puchar Polski w 2012 r., a podwójną koronę w 2010 r.
MKS Selgros: Piłkarki powalczą o puchar
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?