Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MKS Perła Lublin znów wygra wysoko? Szczypiornistki zmierzą się z Ruchem Chorzów

Aneta Galek
Łukasz Kaczanowski
W środę o godz. 18, w hali Globus, MKS Perła Lublin zagra z Ruchem Chorzów.

Zawodniczki z Chorzowa, w przeciwieństwie do lublinianek, początku tego sezonu nie mogą zaliczyć do udanych.

Do tej pory ich najlepszy wynik to zaledwie remis 28:28 z drużyną KPR Jelenia Góra. W pierwszych dwóch kolejkach PGNiG Superligi chorzowianki odniosły zaś dwie, bardzo wysokie porażki, przegrywając 22:32 z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski i 24:40 ze Startem Elbląg. Wszystko to sprawiło, że Ruch znajduje się obecnie na przedostatnim miejscu w ligowej tabeli.

Na przeciwległym biegunie są zawodniczki MKS Perła Lublin, które do tej pory zdobyły komplet punktów, gromiąc rywalki w trzech dotychczasowych meczach.

- Mimo wszystko, do spotkania z Ruchem, podchodzimy jak do każdego innego meczu. Nie ma znaczenia jakie miejsce w tabeli zajmują rywalki. Staramy się skoncentrować na nich, ale też na naszym zespole, by wykonać wszystko, co sobie założymy - mówi Aleksandra Rosiak, rozgrywająca MKS Perła Lublin.

- Do każdego meczu przygotowujemy się z wielkim zaangażowaniem i respektem dla przeciwnika. Na pewno chcemy się skupić na sobie, ale pamiętamy, że naprzeciwko nas grają dziewczyny, które też ciężko trenują i przygotowują się do każdego meczu. Będziemy jednak tak samo walczyć od pierwszej do ostatniej minuty - dodaje Kinga Achruk.

Niebawem przerwa w lidze

Spotkanie z KPR Ruch Chorzów będzie dla drużyny z Lublina ostatnim przed długą przerwą. Kolejne ligowe zawody lublinianki rozegrają dopiero 8 października, w Jeleniej Górze z tamtejszym KPR.

- Naszym celem jest zachowanie po tej kolejce miejsca na szczycie tabeli. Po to trenujemy i będziemy robić wszystko, żeby być w klasyfikacji jak najwyżej - podsumowuje kapitan reprezentacji Polski, dla której dzisiejszy mecz będzie drugim spotkaniem w barwach MKS przed własną publicznością.

- Muszę przyznać, że przed tym pierwszym meczem (z KPR Gminy Kobierzyce - przyp. red.) trochę się stresowałam. Wiadomo, że chciałam pokazać się z dobrej strony. Jednak, jeżeli nie byłoby tremy, to pewnie nie byłoby też tej pozytywnej adrenaliny - mówi Achruk.

Czas na kadrę

Już w czwartek zawodniczki reprezentacji Polski rozpoczną zgrupowanie przed meczami kwalifikacyjnymi do Mistrzostw Europy 2018. Wśród powołanych są trzy szczypiornistki z Lublina: Weronika Gawlik, Joanna Drabik i właśnie Kinga Achruk. Na liście rezerwowej jest natomiast Marta Gęga. Pierwszy mecz o awans do ME Polki zagrają 27 września w Lubinie, z Włoszkami.

- Kilka razy mierzyłyśmy się już z tą drużyną i szala zwycięstwa była zawsze po naszej stronie, ale na pewno nie możemy się dekoncentrować. Wiele włoskich zawodniczek gra już w mocniejszych ligach, gdzie podnoszą swoje umiejętności. Będziemy musiały mocno skupić się na tym spotkaniu, podobnie jak na meczu ze Słowacją, z którą zagramy drugi mecz - zapewnia Kinga Achruk.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto