GTPR Gdynia - MKS Perła Lublin 17:26 (9:12)
GTPR: Kamińska, Kordowiecka - Janiszewska 3, Szarawaga 3, Łabuda 3, Uścinowicz 2, Pękala 2, Kozłowska 1, Błaszkowska 1, Matieli 1, Śliwińska 1, Chodakowska, Gutkowska. Kary: 6 min. Trener: Marcin Markuszewski.
MKS: Januchta, Gawlik - Drabik 5, Gęga 4, Nocuń 4, Stasiak 4, Rola 4, Rosiak 2, Repelewska 1, Matuszczyk 1, Achruk 1, Skrzyniarz. Kary: 0 min. Trener: Robert Lis.
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz, Jakub Tarczykowski. Widzów: 250.
Nie ma co ukrywać, że do Gdyni piłkarki ręczne MKS pojechały po zwycięstwo konieczne do przypieczętowania tytułu. To się udało, a lublinianki zdeklasowały obrończynie mistrzostwa, pokonując je 26:17.
Zacznijmy jednak od początku. Powiedzieć, że pierwszy fragment spotkania nie obfitował w gole, to jak nie powiedzieć nic. Aż do czwartej minuty obie strony nie były bowiem w stanie pokonać bramkarki rywalek. Po kwadransie natomiast na tablicy wyników widniał remis 5:5. Lublinianki często obijały słupki, a w ich grze było sporo niecelności. Nie była to jedyna zła wiadomość w tym fragmencie meczu, bo na jego początku Weronika Gawlik podczas jednej z interwencji upadła i uderzyła głową w słupek, a w konsekwencji musiała opuścić parkiet.
MKS po słabszym początku przejął inicjatywę i już w 20. minucie odskoczył gdyniankom na 8:6. W kolejnych minutach w grę lubelskiej ekipy znów wdało się jednak trochę niedokładności, ale ostatecznie do końca tej części gry podopieczne Roberta Lisa zdołały powiększyć przewagę do trzech trafień i do szatni zeszły prowadząc 12:9.
Drugą połowę od bardzo dobrej obrony rozpoczęły gospodynie, które nie dopuszczały lublinianek pod bramkę strzeżoną przez Oliwię Kamińską. Zawodniczkom MKS przez ten mur udało się przebić dopiero w 34. minucie, kiedy do siatki na 13:10 trafiła Małgorzata Rola. Mimo to, już trzy minuty później gdynianki rzuciły bramkę kontaktową na 12:13, ale, głównie dzięki dobrej postawie Weroniki Gawlik w lubelskiej bramce, nie były w stanie doprowadzić do remisu.
Mało tego, chwilę później MKS wyszedł na +4, a 17. trafienie dla ekipy Roberta Lisa na swoim koncie zapisała Małgorzata Stasiak. Lublinianki nie dawały gdyniankom szans na odrobienie strat i jeszcze mocniej zaznaczały swoją dominację, na kwadrans przed końcową syreną rzucając na 20:14.
Przez ostatnie 15 minut MKS jedynie pieczętował swoje zwycięstwo i, symbolicznie, gdyż na parkiecie obrońcy tytułu w Gdyni, przejął mistrzostwo od GTPR.
Do końca sezonu ligowego lubliniankom pozostało jeszcze pięć spotkań. MKS walczy też o dwa puchary: Puchar Polski oraz EHF Challenge Cup.
ZOBACZ TEŻ: Prezentacja drużyny MKS Perła Lublin przed meczem z Metraco Zagłębie Lubin w półfinale Pucharu Polski piłkarek ręcznych
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?