Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MKS Perła bardzo blisko tytułu mistrzowskiego

AG
Łukasz Kaczanowski
Po pokonaniu Zagłębia Lubin 24:20 piłkarki ręczne MKS Perła Lublin od 20. mistrzostwa Polski dzieli już tylko jedna wygrana.

Na sześć spotkań przed końcem sezonu piłkarki ręczne MKS Perła Lublin od zdobycia 20. mistrzostwa Polski dzieliły już jedynie dwa zwycięstwa w dwóch najbliższych meczach. Przed niedzielnym starciem, lublinianki miały aż 10 punktów przewagi w tabeli nad drugim Zagłębiem Lubin i to właśnie Miedziowe były ich dzisiejszymi rywalkami w ostatniej kolejce III rundy ligowej.

Mimo, że pierwsze trafienie w tym meczu zaliczyły gospodynie, po czterech minutach gry i dwóch golach Kristiny Repelewskiej oraz kolejnych dwóch Dagmary Nocuń, to MKS prowadził 4:2. Na trzybramkową zaliczkę po fantastycznym rzucie z koła lublinianki wyprowadziła natomiast Joanna Drabik, a równie piękną asystę przy tym golu zanotowała Aleksandra Rosiak.

Kolejne minuty były lepsze w wykonaniu Zagłębia, które wyrównało rzucając na 5:5. W ataku lublinianek wciąż jednak brylowała Repelewska, która szybko znów wyprowadziła MKS na prowadzenie. Na tym etapie spotkania lublinianki w większości utrzymywały dwubramkowe prowadzenie, a na 10 minut przed końcem połowy wygrywały 12:10. W 23. minucie Miedziowe za sprawą trafienia Karoliny Semeniuk zdołały jednak doprowadzić do remisu. Mimo to, końcówkę pierwszej połowy, mimo sporej nieskuteczności, lepiej rozegrały biało-zielone i do szatni zeszły one z minimalnym prowadzeniem, 14:13.

Drugą część gry lublinianki rozpoczęły od straty, dzięki której Zagłębie po raz kolejny wyrównało. Miedziowe ustawiły bardzo mocną obronę, przez którą zawodniczki MKS nie mogły się przebić. Udało się to dopiero Marcie Gędze, kiedy ta w 35. minucie rzuciła na 15:14. Na tym etapie spotkania, bardzo rzadko któraś z drużyn była w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a na tablicy co chwilę widniał wynik remisowy. Na 20 minut przed ostatnią syreną cudowną asystę do Joanny Drabik zaliczyła jednak Marta Gęga, a lubelska kołowa wyprowadziła MKS na 18:17.

Podopieczne Roberta Lisa przez bardzo długi czas nie były w stanie osiągnąć przewagi większej niż jedna bramka. Zmieniło się to dopiero na nieco ponad 10 minut przed końcową syreną, kiedy pięknym rzutem z drugiej linii popisała się Małgorzata Stasiak, trafiając tym samym na 21:19. Można powiedzieć, że był to swego rodzaju przełom, bo już chwilę później MKS wyszedł na +3, a na listę strzelczyń po raz kolejny wpisała się Dagmara Nocuń. Świetny fragment wciąż zaliczała Stasiak, która w 52. minucie rzutem na 23:19 dodała lubliniankom jeszcze więcej pewności siebie na drodze do zwycięstwa.

Tej, wypracowanej w dużej mierze przez rozgrywającą, przewagi MKS już nie roztrwonił i ostatecznie pokonał odwieczne rywalki z Lubina 24:20.

Co ważne, w niedzielnym spotkaniu nie zagrała Alesia Mihdaliova, która z powodu urazu w ogóle nie pojechała na Dolny Śląsk. Trener nie wystawił też wracającej do zdrowia Valentiny Nestsiaruk.

Metraco Zagłębie Lubin - MKS Perła Lublin 20:24 (13:14)

Zagłębie: Maliczkiewicz - Buklarewicz 6, Mączka 4, Górna 3, Milojević 2, Rosińska 2, Semeniuk 2, Grzyb 1, Jochymek, Belmas, Wasiak. Kary: 10 min. Trener: Bożena Karkut.

MKS: Januchta, Gawlik - Stasiak 4, Nocuń 4, Repelewska 4, Rola 3, Gęga 3, Drabik 3, Achruk 2, Rosiak 1, Matuszczyk. Kary: 6 min. Trener: Robert Lis.

Sędziowały: Joanna Brehmer, Agnieszka Skowronek.

Widzów: 920.

ZOBACZ TEŻ: Prezentacja drużyny MKS Perła Lublin przed meczem z Metraco Zagłębie Lubin w półfinale Pucharu Polski piłkarek ręcznych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto