Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mirosław Hajdo (trener Motoru Lublin): To jest taka liga, w której każdy może wygrać z każdym. Nie ma faworytów

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Andrzej Banas / Polska Press
Motor Lublin wrócił z Ostródy bez zdobyczy punktowej. Tamtejszy Sokół pokonał lublinian 1:0. Lubelski klub mimo przedsezonowych szumnych zapowiedzi zajmuje 15. miejsce w tabeli II ligi. Trener żółto-biało-niebieskich wierzy jednak, że walka o najwyższe cele wciąż jest możliwa. - Miejsca 1-6 to miejsca, które mogą dać awans. Wystarczy wygrać dwa, trzy spotkania, by doskoczyć do tej szóstki - mówi Mirosław Hajdo.

Jak pan ocenia spotkanie z Sokołem Ostróda?
Na pewno spotkanie nie było w naszym wykonaniu tak dobre jak poprzedni mecz. Samo tempo, zaangażowanie jednego i drugiego zespołu nie było na wysokim poziomie. Do momentu, gdy nastąpiła awaria światła, to wyglądało z naszej strony bardzo dobrze. Z biegiem czasu oddaliśmy zawodnikom z Ostródy inicjatywę. Po przerwie nic nie wskazywało na to, że stracimy bramkę. Zespół gospodarzy nie miał wielu sytuacji do objęcia prowadzenia. Stały fragment gry uderzony bardzo dobrze, dobrze bita piła przez zawodnika gospodarzy nie została przez nas przecięta i skończyło się to bramką. Później chcieliśmy za wszelką cenę odrobić tę jednobramkową stratę. Nie udało się i wyjeżdżamy w podróż do Lublina bez punktów.

Nastawiał się pan na scenariusz, w którym jedna bramka zadecyduje o losach meczu?
Nastawiliśmy się na to, by zagrać dobre spotkanie. Chcieliśmy zapunktować tu w Ostródzie. Uważam, że nie było nas stać na to, by nie przegrać tego spotkania. W początkowych meczach brakowało nam trochę szczęścia. Remisowaliśmy w wielu spotkaniach i teraz staramy się nadrobić punkty, które nie zostały przez nas zdobyte. Zostało jeszcze wiele spotkań i wierzę w to, że uda nam się te punkty zdobywać.

Czy któryś z beniaminków może namieszać w tej lidze?
To jest trudna liga. Nikt nie składa broni. Miejsca 1-6 to miejsca, które mogą dać awans. Wystarczy wygrać dwa, trzy spotkania, by doskoczyć do tej szóstki. To jest taka liga, w której każdy może wygrać z każdym. Nie ma faworytów. Być może są na papierze, ale boisko pokazuje, kto tak naprawdę wychodzi zwycięsko.

Praktyka pokazuje, że nie zawsze wygrywają faworyci.
To jest dobre, bo nie ma zdecydowanych faworytów, którzy w każdym meczu zdobywają komplet punktów. Myślę, że każdym kolejnym meczem będzie lepiej. Teraz mamy kolejne dwa spotkania u siebie i liczę na to, że zdobędziemy komplet punktów.

ZOBACZ TAKŻE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mirosław Hajdo (trener Motoru Lublin): To jest taka liga, w której każdy może wygrać z każdym. Nie ma faworytów - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto