Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miłość, kamera i prokuratura

Redakcja
Zazdrość o byłą partnerkę zaprowadziła go do sądu. Mieszkaniec Lublina jest oskarżony o zamontowanie kamer w sypialni byłej żony. Jest szansa, że sprawa nie skończy się wyrokiem, byli partnerzy mogą się jeszcze pojednać.

Sprawa, która trafiła przed Sąd Rejonowy w Lublinie zaczęła się w 2007 roku. Wtedy małżeństwo państwa C. przechodziło kryzys. Kiedy mąż – Andrzej C. musiał wyprowadzić się z domu postanowił kontrolować byłą już partnerkę. Zamontował w jej sypialni kamerę.

Urządzenie przez kilka tygodni pracowało, jednak wreszcie buczący sprzęt odkryła matka pani C. Sprawa trafiła do prokuratury. Śledczy stwierdzili, że Andrzej C. chciał mieć dostęp do informacji, jakich nie miał prawa posiadać.

Sprawa trafiła przed oblicze wymiaru sprawiedliwości.

Były mąż a zarazem oskarżony nie dotarł jednak na rozprawę. Pomimo tego sędzia zgodziła się, by spróbować rozwiązać sprawę polubownie. Przez miesiąc byli partnerzy mają czas by pogodzić się i nie roszczyć wobec siebie pretensji. – Zwłaszcza, że jest to sprawa o charakterze rodzinnym, czyli mogłaby się ciągnąć przez wiele lat – uważa sędzia Renata Suraj.

Kolejna rozprawa w połowie października.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto