"Młody Stalin" - Teatr Dramatyczny

2014-01-28 22:09:26

Młody Stalin to sztuka Tadeusza Słobodzianka, który jak mówi autor - jest ostateczną próbą wyzwolenia spod wpływów ducha tego dyktatora. Wszechobecne świadectwa istnienia takich postaw przeraża dramaturga w teraźniejszym świecie. Postać tak kontrowersyjnej osoby Stalina, która zapisała się krwawymi czcionkami w historii świata, budzi ciągle emocje. Nikt nie jest w stanie zrozumieć, jak syn szewca Wissariona (Bezo, Besario) Dżugaszwili i p praczki Katarzyny (Jekatieriny, Ketevan) manipuluje tłumami. Starsze pokolenia dobrze pamiętają tego potwora, dla nich to wspomnienia a nie historia. Młodszy widz ma okazję zetknięcia się jak wyglądała droga od idealisty do dyktatora.

"Młody Stalin" Tadeusza Słobodzianka, w reżyserii Ondreja Spisaka dzieje się w 1907 roku. Podróż zaczyna się od gruzińskiego Tyflisu by kolejno widz odwiedza wraz z tytułowym Młodym Stalinem kilka europejskich miast. Wróćmy do początku. Znany młody rewolucjonista świętuje swoje wesele w Tilipuczuri – gruzińskiej tawernie w Tyflis. Jak nakazuje tradycja, bohater tańczy ze swoją matką lecz obraża wykrzykując swojego ojca oraz matkę. Koba zabiera nas do Wiednia, w którym w jednej z restauracji spotyka Hitlera oraz przysłuchuje się dyskusjom lewicowych dziennikarzy. Młodość jednego z największych zbrodniarzy XX wieku jest to splot obserwacji, spotkań oraz sporów politycznych, które przerastają bohatera. Wraz z socjaldemokratką Ludmiłą Stahl spędza czas na zjeździe komunistów w Londynie, gdzie jest świadkiem sporów dwóch idei. To tylko trzy miejsca akcji z ośmiu scen spektaklu. Na pewno będziecie zaskoczeni przewrotnością oraz przemianą młodego rewolucjonisty w potężnego dyktatora. Jednak sztuka skłoni widza do refleksji i samooceny wobec dziś otaczającego nas świata, postaw kształtujących naszą rzeczywistość. Jakże wpisuje się ta interpretacja wobec wydarzeń na Ukrainie.Świat pomimo blichtru i pośpiechu wszechobecnego, musi zwolnić i zastanowić się w którym kierunku zmierza.

Doskonała gra aktorska, towarzysząca niesamowitą atmosferę muzyka, tradycyjne gruzińskie tańce oraz śpiewy, które sprawią, że niejedna osoba ma ochotę "tupnąć" nóżką wraz z Marcinem Sztabińskim (odtwórcą roli Stalin), Maciejem Wyczańskim czy Paulą Kinszewską (odtwórczynią żony Stalina). Nie dajmy się zwieść takiej atmosferze, w końcu sielanka nie będzie trwała wiecznie.

Jesteś na profilu Jolanta Kulig - stronie mieszkańca miasta Lublin. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj