Mieszkaniec Lublina zaproponował motocykliście „skręta”. Nie wiedział, że ma do czynienia z policjantem

Do zdarzenia doszło w piątek (9 marca). Podczas wolnego dnia, jadący motocyklem funkcjonariusz Wydziału Wywiadowczego KMP w Lublinie zatrzymał się na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną przy zbiegu ul. Romera i Diamentowej. Oczekując na zielone światło, poczuł charakterystyczny zapach marihuany, a gdy się odwrócił, zauważył kierowcę audi, który coś palił.

- Funkcjonariusz cofnął się kilka metrów i przez okno zapytał czy to marihuana. Kierowca ze spokojem potwierdził i od razu zaproponował „skręta”. Wówczas funkcjonariusz wylegitymował się i polecił zjechać w bezpieczne miejsce - relacjonuje kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy komendy miejskiej policji w Lublinie.

Chwilę później na miejsce przyjechał patrol wywiadowców na służbie, który zatrzymał 27-latka.

- Podczas przeszukania samochodu mężczyzny policjanci odnaleźli prawie 40 gramów marihuany - dodaje Gołębiowski.

Od kierowcy audi pobrano krew do badań na zawartość narkotyku.

Teraz 27-latek będzie odpowiadał przed sądem za posiadanie środków odurzających oraz kierowanie samochodem pod wpływem narkotyku, za co może mu grozić do 3 lat więzienia, grzywna i zakaz kierowania pojazdami.