Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ul. Araszkiewicza w Lublinie domagają się prawdziwej ulicy. – Za chwilę ruszy budowa Skowronkowej, a o nas cisza – twierdzą

Artur Jurkowski
Artur Jurkowski
Małgorzata Genca/archiwum
- Zapomnieli o nas – żalą się mieszkańcy ul. Araszkiewicza. Chcą, aby gruntowa droga, którą dojeżdżają do domów zmieniła się w „miejską” ulicę. Miasto obiecuje wybudować jezdnię, ale twierdzi, że na razie nie ma pieniędzy.

- Za chwilę dokumentacja projektowa i pozwolenie na budowę naszej części ul. Araszkiewicza stracą ważność. Obiecywano nam inwestycje, a nic się nie dzieje – żalą się mieszkańcy.

Ul. Araszkiewicza ma ponad pół kilometra długości. Do dwóch jej fragmentów można dojechać od strony ul. Zbożowej, do trzeciego zaś tylko od strony ul. Skowronkowej. I jest to droga gruntowa.

Mieszkańcy przypominają, że w 2018 r. opracowano dokumentację budowy ul. Araszkiewicza. Jest ważna do 22 lipca tego roku. Liczyli, że budowa „ich” części Araszkiewicza będzie częścią prac na Skowronkowej. - Za chwilę ruszy budowa Skowronkowej, a o nas cisza – twierdzą.

Miasto uspokaja. - Dokumentacja projektowa oraz niezbędne zezwolenia dla budowy ul. Araszkiewicza nie ulegną przedawnieniu. W ramach realizacji budowy ul. Skowronkowej konieczne jest uwzględnienie również prac na fragmencie ul. Araszkiewicza w celu wyprowadzenia tam sieci podziemnych. Stąd formalnie posiadana dokumentacja będzie stanowiła część większych prac i pozostanie aktualna – przekonuje Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.

Do wybudowania jest ok. 90-metrowej długości odcinek ul. Araszkiewicza. Koszt robót jest szacowany na 590 tys. zł. - Nie chcemy rezygnować z tej inwestycji i ponownie przeanalizujemy możliwości zabezpieczenia środków na to zadanie drogowe, by móc rozpocząć procedurę przetargową – mówi Góźdź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto