Kładka miałaby powstać pomiędzy ulicami Poznańską i Kaczeńcową, na wysokości bloku przy Kaczeńcowej 5. - W tej chwili wszyscy chodzimy do kościoła pod wezwaniem św. Wojciecha Biskupa i Męczennika po wydeptanych ścieżkach. W lecie nie jest to jeszcze wielki problem. Wystarczy jednak niewielki deszczyk, a już tworzy się błoto - mówi Anna Kalisiuk, mieszkanka ul. Kaczeńcowej. - Wchodzenie w zabłoconych butach do świątyni, gdzie każdy stara się elegancko wyglądać, bardzo mnie zawstydza.
Brak kładki to też problem młodzieży i rodziców odprowadzających dzieci. Przez wąwóz chodzą uczniowie Zespołu Szkół nr 10 z ulicy Biedronki oraz przedszkolaki z ośrodków przy ul. Kaczeńcowej 14 i Tymiankowej 60.
- Często noszę córeczkę na rękach, bo przez wilgotną ścieżkę dzieci nie dają rady chodzić. Zresztą i ja w czasie roztopów nie mam możliwości przejścia. Żeby iść chodnikiem do najbliższego przejścia trzeba stracić 20 dodatkowych minut. Zwłaszcza rano jest to w praktyce niewykonalne - przyznaje Marzena Rawska.
- Ten problem trzeba wreszcie rozwiązać - mówi Zbigniew Ławniczak, radny miejski. - Dlatego zabiegamy o zapewnienie w przyszłorocznym budżecie środków na przygotowanie dokumentacji tej inwestycji oraz zrealizowanie jej w roku 2013. Szacujemy, że budowa będzie kosztowała około 800 tys. zł.
Pismo z prośbą o to zostało złożone w piątek na ręce Piotra Kowalczyka, przewodniczącego Rady Miasta Lublin.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?