Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mierzmy się z wielkimi zadaniami. Prezydent Zamościa promuje budowę wielkiego tunelu kolejowego pod miastem

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Prezydent Andrzej Wnuk na poniedziałkowej sesji RM
Prezydent Andrzej Wnuk na poniedziałkowej sesji RM UM w Zamościu
Emocji i obaw nie brakuje. I jest ich coraz więcej. Chodzi o budowę torów oraz dworca szybkiej kolei w Zamościu. Prezydent tego miasta forsuje tzw. wariant tunelowy owej inwestycji. A to przedsięwzięcie może pochłonąć nawet dwa miliardy złotych. I jest zdaniem prezydenta wykonalne.

Opracowywane na zlecenie Centralnego Portu Komunikacyjnego plany budowy szybkich kolei zakładają powstanie w kraju nowiutkich torów o łącznej długości 1,8 tys. km. Wszystkie prace miałyby zostać zrealizowane w 30 zadaniach inwestycyjnych do 2034. Przez Polskę pomkną wówczas po nowych torach pociągi dużych prędkości.

Zamojska część tego wielkiego projektu została nazwana roboczo „Szprychą nr 5”. Będzie ona wiodła z CPK do Bełżca przez Zamość.

Bez wyburzeń się nie obędzie

Analizowanych jest kilka wariantów takiej inwestycji, w tym tzw. tunelowy. Zakłada on wybudowanie w centrum Zamościa (pomiędzy ulicami Peowiaków i Orlicz-Dreszera) podziemnego dworca oraz tunelu o łącznej długości ok. 6,5 km Dyskusja na temat odbyła się na poniedziałkowych obradach zamojskiej Rady Miejskiej. Rozpoczął ją radny Ireneusz Godzisz. - Sprawa budzi spore emocje – podkreślał. - Dlatego w imieniu mieszkańców pytam jakie jest stanowisko pana prezydenta w tej sprawie? Który wariant byłby optymalny?

Radny podkreślił, że mieszkańcy miasta prosili go o zadanie owych pytań. Bo obawiają się ingerencji w ich własność. Nie bez powodu.

- Budowa kolei dużych prędkości nie obędzie się bez wyburzenia budynków oraz ingerencji w sferę prywatną – zapowiedział Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa podczas sesji RM - Zależy nam, żeby była ona jak najmniejsza. Wariant tunelowy przewiduje wyburzenie jedynie kilku budynków oraz ingerencję w ogródki działkowe. Szkody byłyby wówczas minimalne. Wielokrotnie powtarzałem, że jestem zwolennikiem tego wariantu.

Prezydent Wnuk wskazał zalety takiego rozwiązania. Tłumaczył, że w przypadku innych, „nietunelowych” wariantów potrzebne będą liczne wywłaszczenia i wyburzenia budynków. Mówił nawet o kilkuset domach. A – jak zauważył - koszt przejęcia i wyburzenia 200 budynków to ok. 100 mln zł. Ponadto nowy dworzec powstałby w centrum Zamościa, w sąsiedztwie Starego Miasta (w innych wariantach powstałby w sąsiednich miejscowościach). To także jest bardzo ważne.

– Jeśli dworzec nie powstanie w tym miejscu, turyści chcący odwiedzić Zamość po prostu wybiorą prywatne samochody - mówił prezydent Wnuk. - I zawalą nimi nasze parkingi. Lepiej zatem aby podróżni, turyści, a kiedyś - w co wierzymy - także inwestorzy przyjeżdżali do nas koleją. Nowy dworzec pomoże nam także zintegrować transport publiczny w regionie. Tłumaczymy to w rozmowach z Ministerstwem Infrastruktury.

Z dobrym skutkiem. - Nie usłyszałem z ust decydentów z Warszawy, że budowa tunelu jest niemożliwa – zapewniał radnych prezydent Wnuk. - Wprost przeciwnie, słyszymy, że Zamość jako jedyny samorząd podchodzi elastycznie do kwestii projektowania. I jeżeli ten tunel jest potrzebny, to decydenci staną na głowie, żeby miliardy złotych, z funduszy europejskich i krajowych na taki cel przeznaczyć.

Dlaczego nie?

Sławomir Ćwik, miejscowy radny miejski w budowę tunelu pod Zamościem jednak nie wierzy. Dlaczego? - Ogólny koszt w tzw. części kolejowej całego przedsięwzięcia oszacowano na 8 do 9 miliardów złotych – argumentował na sesji radny Ćwik. - Pan, panie prezydencie oczekuje, że jedna szósta tej kwoty zostanie wydana na budowę tunelu pod Zamościem? Koszt takiej budowy oraz stacji na głębokości 30 metrów pod ziemią to 1,5 do 2 mld zł. Bądźmy realistami.

Według radnego Ćwika owa stacja (lub dworzec) powinna powstać na obrzeżach Zamościa, w miejscu „dobrze skomunikowanym”. Mówił też m.in. o nowych parkingach, które łatwiej byłoby wybudować w takiej lokalizacji. Spotkało się to z ripostą prezydenta Wnuka.

- Ostatnio tunel wybudowano pod Łodzią, takie inwestycje powstają też w innych miastach. Dlaczego nie pod Zamościem? - pytał retorycznie prezydent Wnuk. - Cała inwestycja jest niedoszacowana. Jednak jeśli nawet jedna czwarta zaplanowanych pieniędzy miałaby trafić do naszego miasta, to czemu nie? Bardzo mnie boli jako Zamościanina, że inwestycje centralne zawsze nas omijały. Mam nadzieję, że te czasy już nie powrócą. Mierzmy się z wielkimi zadaniami.

Nie tylko prezydent Zamościa tak uważa. - Ten tor kolejowy jest nam bardzo potrzebny – tłumaczył radny Marek Walewander, który jest także zwolennikiem budowy tunelu. - Jestem całym sercem za tym, żeby u nas powstał.

Nie tylko w Zamościu plany budowy szybkiej kolei budzą emocje. Mieszkańcy Bełżca już zapowiadają protesty w tej sprawie. To efekt tzw. konsultacji społecznych, które niedawno odbyły się w tej miejscowości. Ludzie także w Bełżcu boją się wywłaszczeń i burzenia domów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto