Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miejsca pamięci zakryte reklamami

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Grób Nieznanego Żołnierza w Lublinie nie został uszanowany podczas imprez na placu Litewskim – tak stwierdził radny Leszek Daniewski.

W Urzędzie Miasta złożył interpelację, w której pisze, że chce, by przy grobie palił się tzw. „wieczny ogień”. – Podczas akcji Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę ktoś postawił na Grobie Nieznanego Żołnierza jakiś sprzęt. Zapewne zrobiły to osoby, które nie miały pojęcia, o tym, że jest to miejsce pamięci – mówi Danuta Daniewska, radna z dzielnicy Zemborzyce. – To tak, jakby ktoś podobne rzeczy stawiał na grobie swoich bliskich. To brak szacunku.


Zawieszanie różnego rodzaju bilboardów w okolicach pomnika także wywołuje sprzeciw. – To miejsce na flagi narodowe – ucinają krótko mieszkańcy miasta.

Takie zdarzenia wywołują oburzenie wśród lubelskich przewodników wycieczek.

– Nie wyobrażam sobie, by Grób Nieznanego Żołnierza nie był uszanowany. Oprowadzając wycieczkę po Lublinie, nie mogłem nikomu pokazać tego miejsca, ponieważ ustawione wokół namioty akcji charytatywnej uniemożliwiły nam podejście – mówi Ryszard Łoziński, przewodnik.

W sprawie tego miejsca zwrócił się do miasta radny Leszek Daniewski. – Złożyłem interpelację w grudniu. Chcę, by przy Grobie palił się tzw. „wieczny ogień”. W Warszawie taki płomień jest utrzymywany na stałe przy Grobie Nieznanego Żołnierza – mówi radny. – Wykonanie znicza nie powinno stworzyć żadnych problemów, ponieważ mamy dwa przyłącza gazowe. Zapalane są one tylko dwa razy do roku, przez resztę czasu stanowią…popielniczkę na niedopałki dla przechodniów – mówi radny.

Grób należy także zabezpieczyć, w taki sposób, by był widoczny. – Płyta nagrobna powinna być ogrodzona łańcuchami. Powód jest prosty. Miejsce powinno być wyróżnione, ponieważ zimą płyta bywa niewidoczna pod śniegiem. Zdarza się, że lublinianie spacerujący ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi zapominają, że jest to miejsce pamięci narodowej – mówi Leszek Daniewski.

Przypadków nieuszanowania miejsc pamięci w Lublinie jest więcej.

– Funkcjonariusze interweniowali w sprawie latarni upamiętniającej pomordowane dzieci. Ktoś przypiął do niej przenośną toaletę. Następnego dnia została ona usunięta – mówi Ryszarda Bańka, rzeczniczka Straży Miejskiej. – Dostaliśmy także zgłoszenie o zasłonięciu tablicy poświęconej Andrzejowi Strugowi.

Co na to Urząd Miasta? – Pomysł radnego Daniewskiego jest trafiony. Podobny problem stanowią także zawieszanie reklam na masztach przeznaczonych pod flagi. Mieliśmy taki przypadek, gdy wojsko poprosiło nas o zdjęcie reklam, który wisiały na maszcie. To było przed powrotem żołnierzy garnizonu lubelskiego z Kosowa – mówi Zdzisław Niedbała z Urzędu Miasta.

Po naszej interwencji urzędnicy zaczęli rozpatrywać zmiany w zezwoleniu na organizację imprez na placu Litewskim. – W zezwoleniu jest punkt dotyczący zachowania porządku w trakcie organizowania imprez. Wydajemy zgody tylko na imprezy o charakterze promującym dobre zachowania – mówi Urszula Surdacka z Wydziału Gospodarki Komunalnej. – Wydarzenia, o których mówił radny Daniewski to przestroga dla nas, by umieścić punkt dotyczący poszanowania tego miejsca.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto