- Nagranie jest stare - tłumaczył Miecugow. - To wydarzenie miało miejsce w kwietniu zeszłego roku. Grzegorz Miecugow powiedział także, że to nagranie nigdy nie powinno trafić do internetu.
- Stacja TVN podjęła już poszukiwania osoby, która rozpowszechniła nagranie - mówił dziennikarz. - Jeżeli uda się ją odnaleźć zostanie najprawdopodobniej zwolniona z pracy.
Odnośnie samych wulgaryzmów Miecugow nie powiedział wiele. - Zdarzyło się. Każdemu mogło się to zdarzyć - podkreślał. - Osobiście nie przeklinam. Kamilowi puściły nerwy i stało się. Niektórzy byli oburzeni, że zrobił to w obecności kobiety. Uwierzcie mi, że ta makijażystka słyszała wiele i sama potrafi wiele powiedzieć - śmiał się Miecugow.
pag
Zobacz także:
Jak Kamil Durczok klnie poza anteną TVN (wideo)
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?