Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasteczko akademickie w Lublinie: Wypijesz piwo legalnie

redakcja
redakcja
Policja i UMCS podpisali dzisiaj porozumienie. Co to oznacza? ...
Policja i UMCS podpisali dzisiaj porozumienie. Co to oznacza? ... Maciej Kaczanowski
Policja i UMCS podpisali dzisiaj porozumienie. Co to oznacza? Mniej policyjnych patroli w campusie UMCS i interwencje tylko w uzasadnionych przypadkach. Takim nie będzie już picie piwa obok akademika.

To wszystko zakłada porozumienie, które podpisali rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej prof. Stanisław Michałowski i lubelski komendant wojewódzki policji nadinsp. Igor Parfieniuk. Poprzednie, z 2004 r., dotyczyło tylko narkotyków.

Tymczasem interwencje policjantów na miasteczku akademickim w innych przypadkach budziły wątpliwości, głównie studentów.

Skarżyli się, że policyjnych patroli w campusie uczelni jest za dużo. A policjanci skupiają się tam głównie na wręczaniu mandatów za picie piwa na świeżym powietrzu. Gdy tylko robi się ciepło, studenci spotykają się na ławkach obok akademików czy w okolicy murku przy Centrum Kultury Fizycznej (dawny AOS) i siedzą przy "piwku”. W tym roku uczelnia zbuduje na miasteczku specjalną strefę do grillowania. Ale policja wkroczy tylko w uzasadnionych przypadkach.

Zasady współpracy określa podpisane porozumienie.

Podkreśla autonomię, która przysługuje polskim uczelniom. – Przyjmujemy proste założenie: na terenie campusu mamy własne służby porządkowe i to one będą kontrolowały ten teren – mówi rektor Michałowski.

– Określamy obszary, kiedy policja musi interweniować i wejść na teren naszych obiektów – dodaje. Chodzi o narkotyki i dopalacze, obrót nielegalnym alkoholem i papierosami, a także przestępczość komputerową. – Inne działania policji, np. w wypadku kradzieży czy innych wykroczeń, będą wymagały ustnego uzgodnienia z osobami upoważnionymi ze strony uczelni – zapowiada Michałowski. – Będziemy zezwalać na interwencję, a czasem też o nią prosić.

Za picie piwa na świeżym powietrzu mandatów nie będzie.

Ale – jak zastrzega rektor – wszelkie przejawy zagrożenia dla innych czy wandalizmu będą piętnowane. Jeśli ochrona sama nie będzie mogła sobie poradzić, wezwie policję.

– Jeżeli studenci wypiją przysłowiowe piwko na terenie campusu, będą w jurysdykcji rektora – zapowiada nadinsp. Parfieniuk. – Dla studentów to większa wygoda. Dla nas również, bo będziemy mieli mniejszy teren do patrolowania.

– Ze statystyk wynika, że w ciągu ostatnich lat liczba naszych interwencji na terenie miasteczka znacznie spadła – dodaje. – Dlatego nie ma żadnej potrzeby, że zwiększać w tym rejonie liczbę policjantów. Przeciwnie. Ta liczba będzie mniejsza. Przesuniemy część patroli z IV komisariatu na teren II. M.in. w związku z handlem papierosami na targu pod zamkiem i przy ul. Ruskiej. Tam policji będzie więcej.

Obie strony zastrzegają jednak, że np. w czasie Lubelskich Dni Kultury Studenckiej policjantów w okolicach uczelni będzie więcej. A ulice ościenne campusu (np. Langiewicza i Czwartaków) nie należą do "terenu uczelni” i tam policja będzie działała normalnie.

Miłosz Bednarczyk

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto