Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metamorfozy w Lublinie: Szare myszki zrobiły się na bóstwo

Karolina Szubiela
Karolina Szubiela
Odziane w wieczorowe suknie, z idealnym makijażem i wspaniałymi fryzurami – tak po dwóch miesiącach pracy z wizażystami i fryzjerami zaprezentowały się dwie zwyciężczynie szóstej edycji Metamorfoz.

– To była ciężka praca, ale rezultat był tego wart – stwierdziły zgodnie piękne panie.

 

Dla siebie, dla męża, żeby zdobyć lepszą pracę i wymarzonego mężczyznę – to powody dla których na casting do programu Metamorfozy zgłosiło się kilkanaście pań. Jury wybrało dwie: Annę Wideńską oraz Małgorzatę Kamińską.

 

- Zmiana wyglądu jest mi bardzo potrzebna – tłumaczyła po castingu Małgorzata Kamińska. – Gdy kobieta dobrze wygląda, łatwiej nawiązuje nowe znajomości. Ma większe szanse na dobrą pracę. Lepiej czuje się sama ze sobą.  Jak przyznaje dziś, wcześniej brakowało jej odwagi, choć pragnęła coś zmienić w swoim wyglądzie.  

Anna Wideńska, która jest zootechnikiem i rolnikiem, mówiła: - Chcę w końcu nauczyć się malować. Do tej pory nigdy tego nie robiłam. Nie umiem się też dobrze uczesać. Od lat mam tą samą fryzurę. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni.

Marzenia się spełniły. Po kilku miesiącach ciężkiej pracy z różnymi specjalistami, efekty są oszałamiające.

 

Uczestniczki poszły do stomatologa, fryzjera, kosmetyczki i stylisty. Miały specjalną dietę i trenera, który zadbał o ich sylwetki.  

W poniedziałek wieczorem, zobaczyliśmy rezultaty metamorfoz. Gala VI edycji programu odbyła się w Grand Hotelu Lublinianka wraz z jubileuszem istnienia pisma Uroda Życia, organizatora Metamorfoz.

Panie wyglądały bajecznie. Czuły się równie dobrze.

 

– Czekało mnie dużo pracy, ale przyjemnej – mówi Małgorzata Kamińska. – Dziś mam dużo satysfakcji z tego, jak wyglądam. Choć przyznam, że doba mi się skróciła, trudno było połączyć codzienne życie z nowymi obowiązkami.

Pani Małgorzata chodziła na siłownię, masaże. – Dostałam preparaty opóźniające starzenie, pielęgnujące skórę – wymienia. – Czekała mnie tez całkowita zmiana fryzury. Dziś czuję się piękniejsza, jestem bardziej pewna siebie. Rezultat jednak oceni rodzina i przyjaciele. Oczywiście postaram się, aby efekty pracy zostały utrzymane w przyszłości.  
Także Anna Wideńska jest szczęśliwa z powodu zmiany wyglądu. – Ostatnie lata spędziłam opiekując się dziećmi, teraz musiałam znaleźć czas dla siebie – mówi. – Dzięki programowi wiem, jak zadbać o siebie.

Pani Anna nauczyła się malować, diametralnie zmieniła fryzurę, wybieliła zęby. – Kiedyś miałam długie, ciemnoblond włosy –wspomina. – Dziś mam blond loki do ramion. Wiem jak je układać, jak się pomalować, zrobić paznokcie. Wiele się nauczyłam i chcę z tego korzystać.

Co na to rodzina? – Dzieci są małe, ale zauważają zmiany – mówi Anna Wideńska. – Mąż akceptował mnie już wcześniej, teraz też mu się podobam.

Obie panie polecają Metamorfozy. – To wspaniały program, naprawdę warto z niego skorzystać – zachęcają.

 

A już we wtorek w restauracji Alzacja przy ul. Chopina 16 o godz. 16 odbędzie się kolejny casting to siódmej już edycji programu.

 

– Zgłosiło się prawie 30 osób – mówi Aneta Skubik. – Spośród nich jury wybierze prawdopodobnie jedną. Po castingu opracujemy program dla kandydatki, która przez 2-3 miesiące będzie chodziła na różne zabiegi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto